Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przychodnia: Lekarz pediatra nie przyjęła kobiety z gorączkującym dzieckiem

Julita Januszkiewicz
Matka twierdzi, że lekarka nie znalazła czasu na przyjęcie jej gorączkującego dziecka
Matka twierdzi, że lekarka nie znalazła czasu na przyjęcie jej gorączkującego dziecka sxc.hu
Uważam, że to skandal. Lekarka pediatra odmówiła zbadania mojego chorego dziecka. W tym czasie rozmawiała z przedstawicielami medycznymi - denerwuje się pani Agnieszka. - To niemożliwe - odpiera zarzut Elżbieta Marciniak, kierowniczka przychodni przy ulicy Torowej w Czarnej Białostockiej. Zapewnia też, że gorączkujące dzieci są przyjmowane natychmiast.

Przez dwa dni moja córeczka miała gorączkę - opowiada pani Agnieszka (nazwisko do wiadomości redakcji). Zaniepokojona matka zawiozła więc córkę do przychodni w Czarnej Białostockiej przy ulicy Torowej. Na miejscu okazało się, że przyjmuje dwóch lekarzy, w tym jeden pediatra.

- Już w rejestracji usłyszałam, że lekarka nie zbada mojego dziecka, bo ma komplet pacjentów — relacjonuje matka.

Kobieta nie poddała się. Zdesperowana wtargnęła do gabinetu. Chciała bowiem zapytać, czy jej gorączkujące dziecko zostanie także przyjęte.

Pediatra jednak odmówiła.

- Pani doktor tylko rozłożyła ręce. Stwierdziła, że nic na to nie poradzi, że moje dziecko ma wysoką temperaturę - skarży się pani Agnieszka.

Kobieta postanowiła dalej cierpliwie czekać w kolejce. W tym czasie, jak opowiada, do gabinetu weszło dwóch przedstawicieli medycznych.

- Dla nich lekarka znalazła czas, a dla mojego dziecka nie. To upokarzające, że ciągle trzeba tak prosić. Przecież systematyczne płacę składki zdrowotne. Niezwłoczne pomaganie chorym należy do obowiązku lekarzy - denerwuje się mieszkanka Czarnej.

Zapisz się, zanim zachorujesz

Pani Agnieszka zwraca też uwagę, że na wizytę w przychodni trzeba się zapisywać kilka dni wcześniej. Jej zdaniem to absurdalny pomysł, bowiem nigdy nie da się przewidzieć choroby.

W Czarnej Białostockiej jest tylko jedna przychodnia. Skontaktowaliśmy się więc z jej kierownikiem. - To niemożliwe. Chorzy z wysoką gorączką są zawsze przyjmowani - nie kryje zaskoczenia Elżbieta Marciniak, kiedy poinformowaliśmy ją o skardze pani Agnieszki.

Przyznaje, że jest lekarzem pediatrą i wtedy, gdy ma tzw. nadkomplet, to zazwyczaj nikomu z małych pacjentów nie odmawia. Jeśli natomiast ktoś przyjdzie do przychodni kilka minut przed jej zamknięciem, to wtedy może być odesłany na pogotowie. Ale często zdarza się, że chorzy są przyjmowani, choć przychodnia od godziny powinna już być zamknięta.

- Przecież zależy nam, by nasi pacjenci byli zadowoleni. Nie jest to pierwsza skarga na przychodnię. Takie anonimowe donoszenie jest typowe dla Czarnej. Zawsze komuś coś się tutaj nie spodoba - uważa Elżbieta Marciniak.

Kierowniczka wyjaśniła też, że wcześniej na wizyty umawiają się zwykle dorośli i osoby starsze. Wtedy chodzi o tzw. leczenie planowe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny