Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Owczarek Nizinny: Kudłaty gaduła

Fot. Archiwum hodowcy
Polski owczarek nizinny jest psem średniej wielkości. Samce mogą mieć 45-50 cm w kłębie i ważą około 17 kg. Suki są nieco mniejsze.
Polski owczarek nizinny jest psem średniej wielkości. Samce mogą mieć 45-50 cm w kłębie i ważą około 17 kg. Suki są nieco mniejsze. Fot. Archiwum hodowcy
Prawdziwy kumpel, z którym można się pośmiać, pokłócić i dobrze bawić. Ponki są naszą miłością i pasją, przyjaciółkami na dobre i złe. Uczą nas i nasze dzieci obowiązkowości, umiejętności opieki i dzielenia się z innymi - tak mówi o swoich pupilach Beata Leśniak-Małecka, która od prawie dwudziestu lat zajmuje się hodowlą owczarków.

[galeria_glowna]

Rasa z historią

Rasa z historią

Polski owczarek niziny znany był w naszym kraju od XVI wieku. Pochodzi od węgierskich psów pasterskich. Profesjonalną hodowlę tych psów rozpoczęto w latach 20. XX wieku, ale wysiłki pierwszych hodowców zniweczyła II wojna światowa. Rasa stała się ponownie znana dopiero w latach 50. Pony szybko zyskały popularność również poza granicami Polski - szczególnie w USA i Wielkiej Brytanii. Mówi się o nich, że są jak staropolscy sarmaci: buńczuczne, uparte - ale poczciwe.

Miałam dziewięć lat, gdy za własne kieszonkowe kupiłam sobie suczkę kundelkę - opowiada Beata Leśniak-Małecka, właścicielka hodowli polskich owczarków nizinnych Dziechcinek. - W miasteczku, w którym mieszkałam wszyscy mnie znali jako dziewczynę z psem na motorowerze, bo Aga zawsze siedziała na baku. Gdy wyszłam za mąż, postanowiłam, że muszę mieć podobnie inteligentnego psa.
Pani Beata wertowała wszelką dostępną literaturę kynologiczną. Wybór padł na polskiego owczarka nizinnego.

- Psa średniej wielkości, bardzo inteligentnego i wszechstronnego - mówi. - Wybraliśmy się z mężem na wystawę psów rasowych, żeby poznać bliżej pony oraz inne rasy. Na miejscu utwierdziliśmy się w swoim wyborze. Przy ringu ponów było gwarno, psiaki gadały ze swoimi właścicielami, przekomarzały się. Widać było, że bardzo aktywnie biorą udział w życiu swoich rodzin i są bardzo, ale to bardzo mądre.
Natychmiast wyszukali hodowlę i zamówili suczkę, na którą czekali rok.

Pony są psami o średnim temperamencie (potrzebują tyle ruchu, co przeciętny pies) i dużym gadulstwie. Porozumiewając się między sobą i z człowiekiem wykorzystują wszelkie formy wyrazu, w tym w dużej mierze głos. Mają tendencje do nadmiernego szczekania, zwłaszcza gdy są w stadzie (pojedynczy pon jest znacznie cichszy), ale dobrze wychowane nie są uciążliwe.

- Ja od ponad dwudziestu lat mieszkam z kilkoma ponami (przeważnie trzema) w centrum miasta, w budynku wielorodzinnym i z sąsiadami nie mam konfliktów - mówi pani Beata. - Pony doskonale czują się również w domach z ogrodem, ale wówczas nie wolno zapominać o wychodzeniu z psem na spacery, aby miały stały kontakt z ludźmi i zwierzętami. Należy też więcej uwagi zwracać na stan włosa, który pod wpływem wilgoci ma większe tendencje do kołtunienia się.

Od lat większość szczeniąt z hodowli pani Beaty trafia do rodzin z dziećmi, często z innymi zwierzętami. Sprawdzają się tam znakomicie, bo jest to rasa kochająca całą rodzinę. Psy są wobec dzieci bardzo cierpliwe i pozwalają im na wszystko. Suczki potrafią skarcić dokuczające dziecko burcząc na nie.
- Nie polecam tej rasy rodzinom, w których dzieci są rozbrykane i nieposłuszne - dodaje pani Beata.
Niewychowany pon ma nadmierne tendencje do pilnowania (ludzi, terenu), a pozbawiony stałego kontaktu z ludźmi i zwierzętami może stać się lękliwy i agresywny.

Polskie owczarki nizinne są psami bardzo pojętnymi i szybko się uczą. Chętnie wykonują wszelkie polecenia, gdy ma się w zanadrzu nagrodę. Nie są jednak ślepo posłuszne i zanim coś zrobią, muszą przekalkulować, czy im się to opłaca albo przynajmniej zrobić to coś po swojemu.
Psy tej rasy są bardzo kontaktowe i samodzielne. Ich indywidualność i kreatywność sprawiają, że nie można się z nimi nudzić.

- W domu ma się prawdziwego kumpla, z którym można się pośmiać, pokłócić i dobrze bawić - opowiada pani Beata.
Wbrew powszechnemu przekonaniu mając pona nie ma się dużego problemu z włosem w mieszkaniu. Jest go znacznie mniej niż na przykład po goldenie. Martwy, nieczesany włos nie opada a zbija się w kołtuny. Dlatego pona należy regularnie czesać (dorosłego od dwóch do czterech razy w miesiącu, młode częściej), zwilżając włos wodą z balsamem.

Kąpiel - w zależności od potrzeby, gdy pies jest brudny. Częściej wymagane jest mycie łap i brzucha - zwłaszcza w deszczową pogodę, gdy na łapach zbiera się sporo błota i piachu.
Wiele osób, które nie wystawiają swoich psów, dla wygody regularnie je strzyże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny