[galeria_glowna]
- To przede wszystkim zdrowie, hartowanie organizmu, ale także miłe spotkanie towarzyskie. Morsy są bardzo pozytywnie nastawione do życia - mówi Roman Bakun z Białegostoku, mors z czteroletnim stażem.
Członkowie Podlaskiego Klubu Morsów co niedzielę spotykają się o godz. 13 nad rzeką Supraśl w Nowodworcach, by po szyję zanurzyć się w lodowatej wodzie.
Ta dość ekstremalna przyjemność ma coraz więcej sympatyków, również wśród pań. Obecnie podlaskich morsów jest już ponad 200.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?