Atakujmy odważnie, bo Tur gra na stojąco - krzyczał po kilkunastu minutach meczu do swoich podopiecznych trener Kolejarza Łukasz Szabałowski.
Zawodnicy posłuchali szkoleniowca i ataki gospodarzy raz za razem sunęły na bramkę bielszczan. W 13. min. z ostrego kąta uderzał Paweł Sołościuk, ale na posterunku był Kamil Osmulski. Pięć minut później Andrzej Kaliszewicz ograł kilku obrońców i wyłożył piłkę Damianowi Wielogórskiemu. Ten, stojąc pięć metrów przed bramką, posłał piłkę na poprzeczką.
- Nie kryjcie na radar - krzyczał do własnych obrońców trener Tura Mirosław Car.
Niewiele to jednak pomagało i w krótkim czasie świetnie dysponowany Osmulski trzykrotnie wybronił sytuacje sam na sam z piłkarzami Kolejarza. Jeszcze w 41. min. Sołościuk odebrał piłkę Stefanowi Chilkiewiczowi i znowu znalazł się przed bramkarzem, ale jego strzał "Osmul" sparował na rzut rożny. W efekcie do przerwy było 0:0, choć Kolejarz mógł prowadzić.
A po przerwie goście przemeblowali odmłodzony skład i solidniej wzięli się za grę. W 47. min. Karol Car posłał krosowe podanie Grzegorzowi Arciuszkiewiczowi, ten odegrał Adrianowi Kozłowskiemu, który w pełnym biegu trafił w okienko bramki Daniela Golonki.
Gol ożywił grę Tura i goście zyskali przewagę na boisku. Kozłowski strzelał nad poprzeczką po rogu Rafała Iwaniuka, a siedemnastoletni Andrzej Kosiński popisał się rejdem przez pół boiska, po którym obrońcy Kolejarza ratowali się wybiciem piłki na rzut rożny. W 69. min. gospodarze z dala od własnej bramki faulowali Kosińskiego. Do piłki podszedł Car i z ponad 30 metrów huknął w poprzeczkę.
Kolejarz odżył ponownie po dwóch kwadransach. Wtedy to Wielogórski dośrodkował w pole karne, gdzie Kaliszewicz i Sołościuk jednocześnie skakali do piłki. W efekcie wzajemnie sobie przeszkodzili i futbolówka poleciała daleko od bramki Tura. W 85. min. znowu Car ostro zaatakował Wojciecha Niedźwieckiego, piłkę przejął Dawid Stasiuk i ustalił wynik na 2:0 dla gości. Ostatnią doskonałą sytuację dla gospodarzy zmarnował w 86. min. Krzysztof Korowaj, który spudłował stojąc na piątym metrze przed bramką Tura.
Statystyka:
Kolejarz Czeremcha - Tur Bielsk Podlaski 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 - 47' Kozłowski, 0:2 - 85' Stasiuk.
Żółte kartki: Kosiński, Car (Tur).
Sędziował Marek Frąckiel (Białystok).
Widzów 40.
Kolejarz: D. Golonko - Niedźwiecki - Aleksiejuk, W. Korowaj, D. Korowaj - Wielogórski (80' Kierkowicz), Wasiluk, Lewczuk, K. Korowaj - Sołościuk, A. Kaliszewicz.
Tur: Osmulski (61' Wołosik) - Naumczuk - Tkaczuk, Wielanowski, Karol Jakubowski (25' Chilkiewicz) - Iwaniuk, A. Kosiński, Car, Kozłowski - Grzybowski (46' Stasiuk), Arciuszkiewicz (70' Grodzki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?