Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Grosicki: Nie zadrżę przed Legią

(kw)
Kamil Grosicki lubi grać przeciwko Legii Warszawa
Kamil Grosicki lubi grać przeciwko Legii Warszawa archiwum
Legia Warszawa to wielka firma, która dla mnie na własnym boisku zawsze jest faworytem. Ale możemy ją pokonać - mówi napastnik Jagiellonii Białystok Kamil Grosicki.

Grosik trafił ponad półtora roku temu do Jagi dlatego, że nie chciała go właśnie Legia. Stołeczny klub najpierw wypożyczył go do Białegostoku, a potem doszło do transferu definitywnego.
- Nie ma żadnych osobistych podtekstów. Może było tak kiedy pierwszy raz grałem przeciwko Legii i wygraliśmy 2:1. Teraz to po prostu kolejny ważny mecz ligowy - komentuje Grosicki.

Napastnik żółto-czerwonych we wspomnianym spotkaniu w marcu 2009 roku zaliczył efektowną asystę przy trafieniu Dariusza Jareckiego. Jeszcze lepiej wypadł w kolejnym sezonie, kiedy dwukrotnie zaskoczył bramkarza legionistów, a Jagiellonia zwyciężyła 2:0. Niestety, białostoczanie radzą sobie z Legią tylko u siebie. W stolicy nie wygrali jeszcze nigdy w historii.
- Statystyki nie grają, a każdą passę można przełamać. Przecież od dawna nie wygraliśmy z Wisłą Kraków, czy Górnikiem Zabrze na jego boisku. A jednak udało się. Wierzę, że z Legią będzie podobnie - dodaje Grosik.

Sobotnie spotkanie wypadło w nieciekawym dla żółto-czerwonych momencie. Po fatalnym początku ligi drużyna Macieja Skorży podniosła się i zaczyna ścigać czołówkę. Na dodatek jagiellończykom przyjdzie grać przy ogłuszającym dopingu około 20 tysięcy kibiców.
- Na pewno z tego powodu nie zadrżą mi łydki. Przeciwnie, tak wielka publiczność jeszcze bardziej mnie zmobilizuje. Czeka nas ciężki mecz, ale pozycja w tabeli zobowiązuje. Pojedziemy do Warszawy po trzy punkty - kończy białostocki napastnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny