Mielibyśmy pracować o połowę dłużej niż teraz, ale nie proponuje się nam nic w zamian - tłumaczy Michał Starzyński (na zdjęciu w środku), technik RTG w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.
- Krótszy czas pracy był zachętą do kształcenia się w tym zawodzie - dodaje Sławomir Stojak (na zdjęciu z lewej). - Jesteśmy tu przecież codziennie narażeni na promieniowanie rentgenowskie.
Radiolodzy w szpitalu klinicznym w ciągu miesiąca tylko przy łóżkach pacjentów robią około 900 prześwietleń RTG. Pozostali pacjenci wtedy wychodzą. Technicy mają na sobie specjalne fartuchy, ale nie zapewniają one ochrony całego ciała.
Rząd w ustawie o działalności leczniczej chce, by radiolodzy pracowali siedem godzin i 35 minut, a nie jak do tej pory pięć. Dlatego w środę technicy RTG w całym kraju rozpoczęli protest. Na jego znak założyli czarne i żółte stroje. Natomiast przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Elektroradiologów udali się do Sejmu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?