Szpitalowi w Łapach już zaczyna brakować pieniędzy na leczenie. Jak mówi dyrektor Janusz Rainko, została przekroczona tegoroczna umowa na leczenie z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Obecnie tzw. nadwykonania wynoszą ponad milion złotych. Dotychczas najwięcej zabiegów ponad limit miały oddziały chorób wewnętrznych i chirurgii - mówi dyrektor Rainko. Dodaje, że nie da się uniknąć ponadplanowych zabiegów. - Nie możemy odmawiać chorym. Gdyby kontrakt był wyższy o piętnaście procent, wówczas nie byłoby problemu - uważa dyrektor łapskiego szpitala.
W tej sytuacji szpital musi ograniczyć przyjmowanie chorych. Jak zapowiada dyrektor Rainko, dłuższe kolejki do jego szpitala będą we wrześniu i październiku.
Jesienią problem z tzw. nadwykonaniami może mieć także szpital psychiatryczny w Choroszczy. - U nas system rozliczania jest inny. NFZ płaci nam za miesiąc - tłumaczy dyrektor Tomasz Goździkiewicz.
Ale jego zdaniem, kontrakt na leczenie jest za mały o sześć procent.
- Trzeba wziąć pod uwagę, że te pieniądze muszą wystarczać na utrzymanie - zaznacza szef choroszczańskiej placówki. - A przecież ciągle drożeją leki i media.
Dlatego szpitale w Łapach i Choroszczy muszą oszczędzać. Co prawda, redukcji etatów nie ma, ale pracownicy nie mają co liczyć na podwyżki pensji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?