Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Moniuszko została po drugiej stronie tęczy. Pogrzeb stewardessy z Białegostoku. (wideo, zdjęcia)

(mw)
Ku czci Justyny, miłośniczki lotnictwa, samolot z białostockiego aeroklubu zataczał kręgi na błękitnym niebie
Ku czci Justyny, miłośniczki lotnictwa, samolot z białostockiego aeroklubu zataczał kręgi na błękitnym niebie fot. Wojciech Oksztol
Swoim pięknym uśmiechem potrafiłaś rozweselić każdego - takie słowa padły w kościele św. Maksymiliana w Białymstoku. Justyna Moniuszko, białostoczanka, była stewardessą na pokładzie prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem.

[galeria_glowna]
Setki białostoczan przyszło dziś do kościoła św. Maksymiliana w Białymstoku, by pożegnać niespełna 25-letnią Justynę Moniuszko. Białostoczanka była stewardessą na pokładzie rządowego samolotu, który 10 kwietnia rozbił się w lesie niedaleko Smoleńska.

Wartę honorową przy trumnie śp. Justyny pełnili harcerze. Rząd RP reprezentowała minister nauki i szkolnictwa wyższego. Mszy św. przewodniczył abp Stanisław Szymecki.

- Justyno, byłaś bardzo ambitna i z oddaniem wykonywałaś swoją pracę. Swoim pięknym uśmiechem potrafiłaś rozweselić każdego. Byłaś oddana służbie i na służbie zginęłaś. Zawsze marzyłaś o lataniu. Twoje marzenia zaprowadziły cię do nieba - mówił podczas mszy jeden z celebransów.

Mowę pożegnalną wygłosił też m.in. płk. Ryszard Raczyński, dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, przełożony tragicznie zmarłej stewardessy. O Justynie mówił bardzo ciepło łamiącym się ze wzruszenia głosem.

- W katastrofie pod Smoleńskiem zginęło wielu godnych ludzi oraz nasza lotnicza załoga, w składzie której tego tragicznego dnia była nasza niezapomniana przyjaciółka Justyna Moniuszko. Córka, siostra, stewardessa - powiedział płk. Raczyński.

Po mszy św. kondukt żałobny za trumną śp. Justyny ruszył stronę Cmentarza Miejskiego. W tej ostatniej drodze Justynie towarzyszyła najbliższa rodzina, a także setki białostoczan, wśród nich wielu młodych ludzi.

Podczas dalszej części uroczystości, już na cmentarzu, na niebie pojawił się samolot. AN-2 przelatywał nisko nad głowami żałobników. Ku czci Justyny, miłośniczki lotnictwa, zataczał kręgi na błękitnym niebie. Wiele osób w tym czasie miało w oczach łzy.

Ciało śp. Justyny Moniuszko składane było do grobu w iście wojskowym stylu. Kompania honorowa oddała trzy salwy karabinowe. A potem orkiestra odegrała marsz żałobny skomponowany przez Fryderyka Chopina.

Szczegółową relację z pogrzebu Justyny Moniuszko znajdziesz w środowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny