Tych zawodów jest za dużo
Tych zawodów jest za dużo
fotograf
magazynier
kasjer, sprzedawca
fryzjer, kosmetyczka
robotnik leśny
Wiosna to czas kiedy absolwenci szkół gimnazjalnych i średnich zastanawiają się, gdzie warto się uczyć dalej.
Jednym z pytań, jakie sobie w tym czasie zadają, to jaką wybrać szkołę, kierunek studiów, aby po ukończeniu mieć szanse na pracę. Postanowiliśmy więc sprawdzić jakie zawody są w naszym regionie deficytowe, a gdzie występują nadwyżki.
Jak się okazuje przedsiębiorcy najczęściej poszukują pracowników biurowych i administracyjnych, recepcjonistek i pokojowych oraz samodzielnych księgowych. -
- Przyjeżdżając do Hajnówki chciałem założyć firmę doradczą dla przedsiębiorców. Zebrałem prawie całą załogę, niestety mimo wielu ogłoszeń, nie mogłem znaleźć nikogo, kto by poprowadził księgowość. I tylko z tego powodu musiałem zrezygnować z interesu - mówi przedsiębiorca Dariusz Zubka.
Duże szanse na znalezienie zatrudnienia mają również salowe, a także dozorcy, robotnicy drogowi i gospodarczy.
W naszym mieście brakuje też instruktorów do prowadzenia kursów z dziećmi i młodzieżą.
- Od dawna borykamy się ze znalezieniem osób do prowadzenia teatru, czy instruktora tańca. Przyjeżdżają do nas instruktorzy z Białegostoku, jednak cieszylibyśmy się gdybyśmy mogli zatrudnić kogoś tu na miejscu - mówi Andrzej Skiepko, dyrektor Hajnowskiego Domu Kultury.
Są też zawody, które nawet na kryzys są odporne, czyli branża informatyczna i budowlana. Również zawód prawnika, zawsze jest w modzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?