Nauczycielka okaleczona na skutek hitlerowskich eksperymentów medycznych patronką ZS nr 1

Pamiątkową tablicę odsłoniła Danuta Tabuła, jedna z uczennic pani Zenobii Andrzejewskiej z okresu tajnego nauczania.

Po spotkaniu, reprezentacja szkoły udała się na cmentarz, aby na grobie pani Zenobii zapalić znicze i złożyć kwiaty.

- Od dzisiaj, przejmujemy opiekę nad grobem pani Zenobii Andrzejewskiej. Będziemy pamiętać o rocznicy jej urodzin i śmierci - zwróciła się do zebranych Mirosława Fedoruk, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Hajnówce. - Każdego roku zorganizujemy też rajdy turystyczne imienia pani Zenobii Andrzejewskiej.

W szkole powstała wystawa poświęcona patronce. W zdobywaniu materiałów pomagali niemal wszyscy.

- Pomysł na salę imienia Zenobii Andrzejewskiej wziął się od Aliny Pytel i Antoniny Skoruk z hanowskiego oddziału ZNP. Chodzi o to, aby upamiętnić nauczycielki, które prowadziły tajne nauczanie - tłumaczy Alina Nowik, nauczycielka historii w Zespole Szkół nr 1. - Po wojnie, pani Andrzejewska uczyła geografii w jedynce, potem w piątce. Dlatego sala geograficzna została nazwana jej imieniem. Prace trwały od października, bo z materiałami był wielki problem. Pomógł ZNP i artykuł Alli Gryc, wspomnienia o pani Andrzejewskiej, zamieszczone w "Gazecie Hajnowskiej".

Zenobia Andrzejewska zmarła w 1999 roku. Została pochowana na cmentarzu katolickim w Hajnówce.

Nie miała dzieci, pozostali tylko ci, których uczyła. Pozostały także jej wspomnienia, które pozwoliła udostępnić dopiero po swojej śmierci. Średnie pokolenie mieszkańców Hajnówki pamięta panią Zenobię jako osobę skromną, życzliwą, uśmiechniętą.

- Pani Andrzejewska zawsze nam mówiła: Nie zapominajcie o Polsce. Polska będzie. Nie zawsze będziemy w takim uciśnieniu - wspomina Danuta Tabuła.

W czerwcu 1944 roku, tuż przed wyzwoleniem Hajnówki, nauczycielka została aresztowana. Za prowadzenie tajnego nauczania, trafiła do obozu hitlerowskiego. W obozie została okaleczona na skutek prowadzonych tam eksperymentów medycznych.