Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklepikarze z ulicy św. Rocha do urzędników: Zabieracie nam chleb

Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Nie mam dokąd iść - mówi Jolanta Lajtkowska
Nie mam dokąd iść - mówi Jolanta Lajtkowska Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Urzędnicy chcą usunąć budki stojące przy ulicy św. Rocha. Ich właściciele już dostali wypowiedzenia umowy na dzierżawę terenu. - Za nic się stąd nie ruszę - mówi Jolanta Lajtkowska.

Kupcy, którzy handlują przy ulicy św. Rocha dostali właśnie pisma z prośbą o opuszczenie lokali. Miasto nie chce dłużej dzierżawić terenu pod budki.

- Aktualne przepisy odnoszące się do zasad gospodarowania nieruchomościami gminnymi motywują do wpływania na poprawę wizerunku i podwyższania standardów najważniejszych w mieście przestrzeni publicznych, a takim niewątpliwie miejscem jest najbliższe otoczenie kościoła Św. Rocha - mówi Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego. - Właśnie dlatego właściciele obiektów znajdujących się przy tej ulicy już od sierpnia 2008 roku byli wielokrotnie informowani o braku możliwości zawarcia umowy dzierżawy i o konieczności usunięcia lokali będących ich własnością.

Z decyzją miasta nie zgadzają się jednak osoby, które handlują przy ulicy św. Rocha.

- Stracę pracę i jedyne źródło utrzymania - zadzwoniła do nas Elżbieta Brysiewicz. - Urzędnicy wszystkich mierzą jedną miarą. A my nie mamy gdzie iść. Z Lipowej wszyscy już się wynieśli a my tu mamy stałych klientów.

Budki na ulicy św. Rocha są prywatną własnością handlarzy.

- Od miasta dzierżawimy tylko teren - opowiada pani Elżbieta. - Wyposażenie, podłączenie do wody czy kanalizacji robiliśmy za własne pieniądze. Nikt nam tego nie sponsorował!

- Za samo podłączenie do gazu trzy lata temu zapłaciłam ponad siedem tysięcy złotych - dodaje Jolanta Lajtkowska. - Przecież mogli nie dać mi na to pozwolenia. Po co brałam te wszystkie kredyty? Co roku robiłam remonty, żeby mój sklep wyglądał estetycznie. To mój chleb. Cała rodzina z tego żyje. Gdzie mamy teraz pójść?

Właściciele pawilonów ciągle nie wierzą, że zostaną wyrzuceni.

- Przecież tu ma być tylko poszerzona droga - mówi pani Jolanta. - Niektóre z lokali, jak na przykład mój, są wsunięte w głąb. Nie stoją na chodniku. Droga po remoncie aż tak się nie poszerzy! I dodaje, że się stąd nigdzie nie ruszy.

- Komu tu przeszkadzamy? - zastanawia się Elżbieta Brysiewicz. - chcą wyrzucić nas na bruk nie podając nawet żadnego konkretnego miejsca, gdzie moglibyśmy się przenieść.

- Obiekty znajdujące się przy ulicy św. Rocha 9 i 11 nie są przeznaczone do trwałej adaptacji, a co za tym idzie, nie powinny być tu zlokalizowane - twierdzi Kołakowska z biura prasowego. - Osoby zainteresowane prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie handlu zapraszamy do brania udziału w przetargach na najem lokali użytkowych i dzierżawę nieruchomości, organizowanych przez ZMK - dodaje.

Handlarze ze św. Rocha nie dają jednak za wygraną. Zapowiadają, że będą walczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny