Tu jest zbyt duży ruch, żeby chodzić ulicą - zadzwonił do nas pan Wiesław Kasprzycki. - Chodnikiem nie możemy, bo go po prostu nie ma. Nikt też nie wie, kiedy można spodziewać się jakiegokolwiek remontu.
Na ulicy 27 Lipca chodnik kończy się na wysokości ronda przy ulicy Dolistowskiej. Dalej ludzie idą już poboczem.
- Latem i zimą nie ma problemu, bo jest sucho - mówi Kasprzycki. - Teraz, gdy śnieg topnieje i na poboczu stoi woda, nie ma szans, żeby przejść kawałek bez zniszczenia sobie butów.
- Dalej jest mały mostek po którym cały czas jeżdżą samochody - opowiada pracownik jednej z pobliskich hurtowni. - Ludzie nie mają go jak wyminąć, dlatego często wchodzą na jezdnię. A ponieważ dalej też nie ma chodnika, niektórzy nie mają wyboru i idą ulicą.
Na tę sytuację narzekają nie tylko okoliczni mieszkańcy, czy ludzie, którzy muszą iść pieszo do pracy, ale też kierowcy.
- To niebezpieczne, kiedy piesi idą ulicą zamiast chodnikiem - mówi pan Jerzy. - Co prawda to nie centrum miasta, ale ktoś powinien ten problem rozwiązać. Nikt nie wymaga, żeby były tu chodniki po dwóch stronach ulicy. Wystarczy, żeby było bezpieczniej.
Z interwencją zgłosiliśmy się do urzędu miejskiego.
- W ramach zaplanowanej na 2010 rok inwestycji będzie wykonany chodnik i ścieżka rowerowa na odcinku od ulicy Dolistowskiej do granic miasta - powiedział nam Janusz Ostrowski, dyrektor zarządu dróg i inwestycji miejskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?