Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto ma dobrą ofertę, ale peryferia są tańsze. Inwestorzy przenoszą działalność na obrzeża.

Fot. sxc.hu
Gdzie opłaca się inwestować, w mieście czy na peryferiach?
Gdzie opłaca się inwestować, w mieście czy na peryferiach? Fot. sxc.hu
Dyrektor departamentu strategii i rozwoju w białostockim magistracie uważa, że Białystok jest w stanie zatrzymać u siebie inwestorów przenoszących działalność do gmin ościennych.

Mamy lepszą ofertę

Tomasz Buczek, dyrektor departamentu strategii i rozwoju w białostockim magistracie:Białystok stworzył system zachęt wspierających inwestorów. Stosowna uchwała rady miejskiej zwalnia ich z podatku od nieruchomości (po spełnieniu odpowiednich warunków). A od 2007 roku w urzędzie miejskim działa biuro obsługi inwestorów. Jego zadaniem jest obsługa i wsparcie firm, które u nas inwestują.
O przewadze miasta nad gminami ościennymi decyduje np. poprawa i zwiększanie dostępności komunikacyjnej, uzbrajanie kolejnych dobrze skomunikowanych terenów inwestycyjnych w mieście. A także fakt, że jesteśmy ośrodkiem naukowo-przemysłowym, będącym także ośrodkiem transferu wiedzy, ludzi i kapitału.

Klimat sprzyjający lokowaniu inwestycji tworzy dynamicznie rozwinięty sektor MSP. Pod koniec grudnia 2008 r. w mieście zarejestrowanych było 29 827 firm (co stanowiło ponad 33 proc. podmiotów zarejestrowanych w województwie).

O atrakcyjności Białegostoku świadczą też wysokie pozycje, zajmowane przez miasto w rankingach cieszących się renomą. W 2008 roku zostaliśmy wyróżnieni w rankingu "Miasta najatrakcyjniejsze dla biznesu", przygotowanym przez miesięcznik "Forbes". W kategorii miast liczących od 150 do 300 tys. mieszkańców zajęliśmy drugie miejsce. O sukcesie przesądził wskaźnik liczby mieszkańców przypadających na jedną zarejestrowaną spółkę (o wartości 1738) oraz liczba Diamentów Forbesa, czyli firm o największym wzroście wartości. Za takie uznano 46 białostockich firm.

Z kolei w zeszłym roku najbardziej Białymstokiem interesowali się inwestorzy z branży hotelarskiej. Ponadto uwaga przedsiębiorców koncentruje się na białostockiej podstrefie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ulgi, uzbrojone tereny inwestycyjne (o łącznej powierzchni ok. 30 ha) wraz z wybudowanym układem komunikacyjnym, to magnes przyciągający inwestorów do miasta. Tak jak ulokowany w sąsiedztwie strefy Park Naukowo-Technologiczny. Jego budowa zakończy się w 2012 roku. Oferowana w nim będzie pomoc nowo powstającym przedsiębiorstwom, a także firmom już istniejącym, chcącym - przy wsparciu Parku - wdrażać lub rozwijać innowacyjne projekty.
Peryferia są tańsze

Zbigniew Sulewski, Centrum im A. Smitha: Przenoszenie działalności gospodarczej z centrów miast na ich peryferie jest procesem racjonalnym, który powoduje zwiększenie efektywności firm. Dotyczy to oczywiście takich dziedzin jak produkcja przemysłowa czy usługi niewymagające bezpośredniego kontaktu z klientem (np. call center). Bo czy jest jakiś sens w ponoszeniu kosztów wynajmu ziemi i budynków położonych w dzielnicach śródmiejskich, skoro poza nimi są one kilkakrotnie tańsze? Przy takich kosztach trudno produkować wyroby, które będą konkurencyjne cenowo, a do tego jeszcze wypracowywać zyski.

Podobnie jest w sytuacji, kiedy przedsiębiorstwo dysponuje własną nieruchomością w centrum miasta. Wykorzystywanie jej do produkcji nie ma ekonomicznego sensu. O wiele bardziej opłacalna jest sprzedaż nieruchomości lub przeznaczenie jej na innego rodzaju działalność i prowadzenie produkcji w innym miejscu. Lokując produkcję na peryferiach, łatwiej też o wygodny parking czy dogodne rozwiązania logistyczne. Poza centra miast wynoszą się też firmy handlowe, które chcą rozwinąć swą działalność - powiększyć asortyment, poprawić ekspozycję, zaoferować klientom więcej przestrzeni.

Przenoszenie firm poza centra niesie za sobą konsekwencje podatkowe - wyższe wpływy podatkowe notują gminy leżące na obrzeżach dużych miast. Trend ten widoczny jest już od dawna nie tylko w krajach wysoko rozwiniętych, ale także w zachodniej części Polski.

Czy jednak oznacza to, że duże miasta, ze swoimi centrami, skazane są na spadek przychodów podatkowych z tego właśnie powodu? Niekoniecznie. Centra miast nadal pozostaną pożądaną lokalizacją dla biznesów, które wymagają bezpośredniego kontaktu z dużą liczbą klientów, skierowanych bezpośrednio do kupujących usługi lub towary, czyli do konsumentów. Wynika to z prostego faktu, że przez śródmieścia przewija się znacznie więcej osób niż przez inne rejony miast. A skoro obok sklepu czy baru więcej osób przechodzi, to jest też większe prawdopodobieństwo, że więcej tam wstąpi i wyda swoje pieniądze. Stąd też w centrach miast widzimy wiele punktów sprzedających tak masowy towar jak telefony komórkowe.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny