Wiem, że w Suwałkach będę gwiazdą, zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na mnie spocznie - mówi Grażvydas Mikulenas. - Z podobną presją spotykałem się zresztą i w Polonii Warszawa, Croatii Zagrzeb, Ventspilsie Ryga, w Ruchu Chorzów czy też katowickiej gieksie - dodaje.
Mikulenas przedwczoraj, za porozumieniem stron, rozwiązał kontrakt z Katowicami. Miał dosyć sytuacji z niewypłacaniem pensji, żebractwa.
- Czary goryczy dopełniła wiadomość, że tylko niektórzy gracze dostali przed świętami pieniądze - opowiada. - W GKS załatwiam ostatnie sprawy i lada dzień zamelduję się w Suwałkach. Warunki finansowe są nieporównywalne, ale u schyłku kariery nie chodzi mi o pieniądze - dodaje.
Popularny Miki jest doskonale znany suwalskim kibicom. Wielokrotnie uczestniczył w przeprowadzanych nad Czarną Hańczą charytatywnych turniejach mikołajkowych. Niemal w każdym zdobywał tytuł króla strzelców.
Prawie jak w domu
- Nigdy nie brałem pod uwagę opcji, że karierę skończę właśnie w Suwałkach - zdradza Mikulenas. - Zawdzięczam to Dariuszowi Mazurowi, wiceprezesowi klubu, mojemu serdecznemu przyjacielowi. Nie wiem, w jaki sposób przekonał moją żonę Ewelinę, która w Wilnie zajmuje się trojgiem dzieci, by pozwoliła mi spędzić kolejne pół roku poza domem. Teraz na szczęście z Wilna do Suwałk dojadę w 2,5 godziny - cieszy się.
Entuzjazmu z pozyskania klasowego gracza nie ukrywa Zbigniew Kaczmarek. Trener Wigier od dawna domagał się sprowadzenia napastnika. Znaku życia nie daje Łotysz Vitalijs Zils, z którym w grudniu wygasła umowa. Poza tym w mającej wiosną walczyć o awans do I ligi drużynie aż się prosiło o skutecznego snajpera.
- Umiejętności Mikulenasa zweryfikuje dopiero boisko - asekuruje się szkoleniowiec suwalczan.
- Fakt, iż jesienią grał pierwsze skrzypce w katowickim GKS, świadczy o jego profesjonalizmie. Jego doświadczenie, a mam nadzieję, że i umiejętności, na pewno będą dla mojej młodej drużyny bezcenne - dodaje.
Międzynarodowe towarzystwo
Mikulenas ma dotrzeć do Suwałk najpóźniej w sobotę i spotka się z ledwie 15-letnim krajanem Erikasem Grigalianusem, który z Alitisem Alytus awansował do ekstraklasy litewskiej.
Sprawdziany w Wigrach przechodzi też pierwszy w historii klubu, a może i polskiej piłki, Anglik. Dwudziestoletni Dean Connolly, środkowy pomocnik rezerw półprofesjonalnej drużyny AFC Liverpool, chce w Suwałkach poznać inny styl gry i sposób szkolenia. Kaczmarek oceni jego przydatność najwcześniej za tydzień, w meczach w hali na Litwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?