- Zainteresowanie jest nieduże, aż się nawet dziwimy - mówi Anna Olejnicka z departamentu obsługi mieszkańców. - Kolejki nie było nawet pierwszego dnia, gdy można już było składać dokumenty.
Urzędnicy przypuszczają, że niewielkie na razie zainteresowanie wynikać może z trwającego w Białymstoku okresu świątecznego. Niektórzy chętni także zapewne dopiero gromadzą niezbędne dokumenty. W Białymstoku obecnie ponad 1500 przedsiębiorców ma licencje na prowadzenie taksówki.
Umiarkowany ruch panuje też w referacie obsługi przedsiębiorców. To tu zgłaszają się chętni, którzy chcą dostać pozwolenie na sprzedaż alkoholu na terenie naszego miasta.
- Na razie nie ma zmasowanego ataku - żartobliwie mówi Danuta Górnikiewicz. - W tej chwili mamy pojedyncze przypadki chętnych, którzy chcą wyrobić sobie licencję na alkohol.
W burzliwej atmosferze i po długich dyskusjach miejscy radni zdecydowali pod koniec roku, że w Białymstoku teraz w 700 miejscach będzie można podawać i sprzedawać alkohol. - Sądzę, że te 150 nowych pozwoleń, które nam przybyło, powinno wystarczyć na dłużej - ocenia Danuta Górnikiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?