Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Para zamordowała kobietę, a dzień później okradła policjantów

fot. Archiwum
Dzień po zabójstwie kobieta uczestnicząca w zbrodni okradła policjantów
Dzień po zabójstwie kobieta uczestnicząca w zbrodni okradła policjantów fot. Archiwum
Mężczyzna zamordował kobietę, widziała to jego towarzyszka. Dzień później wspólniczka okradła policjantów podczas imprezy z okazji święta policji.

Para (Adam B. i Anna H.), która w lipcu zamordowała starszą kobietę w Kleosinie, dzień po morderstwie okradła policjantów, bawiących się na policyjnym ognisku. O sprawie napisała "Gazeta Wyborcza". Imprezę zorganizowano w supraskim ośrodku wypoczynkowym Knieja. Bawili się na niej najważniejsi policjanci z regionu, m in. komendanci i naczelnicy oraz VIP-owie z województwa.

"Gazeta" ustaliła, że Anna H. zeznała niedawno, że to właśnie na tej imprezie ukradła kilku policjantom telefony komórkowe i kilka damskich torebek. Poprosił ją o to partner, z którym wcześniej zabiła staruszkę.

Nam również udało się potwierdzić tę informację. W komendzie przy Sienkiewicza mówiło się o tym już od kilku miesięcy.

- Policja dowiedziała się o tym tuż po zatrzymaniu poszukiwanych osób. Z obawy przed wielką kompromitacją, ten fragment wyjaśnień został usunięty z akt. Prokuratura dostała informacje tylko o samym zabójstwie - czytamy w artykule.

- W tym artykule jest bardzo wiele nieścisłości - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, p. o. rzecznika prasowego podlaskich policjantów. I przyznaje, że mundurowi mieli zgłoszenie o kradzieży na tej imprezie.

- Zatrzymaliśmy parę podejrzewaną o zabójstwo kobiety w Kleosinie. Zabezpieczyliśmy przy niej telefony komórkowe, jednak nie były to te, skradzione na policyjnym ognisku. Na tamtym etapie śledztwa, kradzieży z ogniska nie wiązaliśmy z zatrzymanymi osobami - dodaje podinsp. Baranowski.

Przypomnijmy. 16 lipca wdowa mieszkająca w Kleosinie została znaleziona martwa we własnym domu. Ktoś brutalnie ją zamordował. Mieszkanie było splądrowane, ale morderca ukradł jedynie telefon komórkowy.

Kilka dni później policjanci zatrzymali w Supraślu parę podejrzewaną o to zabójstwo. To 26-letnia Anna H. i jedenaście lat starszy Adam B.

W śledztwie mężczyzna przyznał się do zabójstwa, jego kochanka - nie. Oboje czekają w areszcie na akt oskarżenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny