To ona wydała Zbigniewowi A. zaświadczenie, że nie ma on przeciwwskazań do pracy w zawodzie kierowcy. Zrobiła to mimo, że pacjent nie miał skierowania na badania od pracodawcy.
- Potwierdziłam, że miał ważne badania profilaktyczno-okresowe - mówiła lekarka.
W rzeczywistości Zbigniew A. zataił, że cierpi na padaczkę. Skłamał, że zgubił zaświadczenie.
To on był jednym z kierowców, którzy 30 września 2005 roku wieźli maturzystów z I LO i technikum elektrycznego do Częstochowy. Pod Jeżewem autokar zderzył się czołowo z ciężarową lawetą. I stanął w płomieniach. Zginęło 13 osób, w tym kierowcy obu pojazdów.
Lekarka Ludmiła J. została już prawomocnie skazana za poświadczenie nieprawdy. Pod koniec marca sąd pierwszej instancji skazał ją na karę w zawieszeniu, karę grzywny i dwuletni zakaz wykonywania zawodu w zakresie badań profilaktycznych. Pod koniec września sąd okręgowy podtrzymał ten wyrok.
Teraz na ławie oskarżonych zasiada małżeństwo Z. Prokuratura stawia im ponad 70 zarzutów. Najpoważniejszy to, że nieumyślnie przyczynili się do wypadku pod Jeżewem, bo pozwolili pracować chorym kierowcom. Pozostałe zarzuty dotyczą m. in. nieprawidłowości w dokumentacji ich firmy, fałszerstw i poświadczenia nieprawdy.
Janinie i Romualdowi Z. grozi osiem lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?