Żeby mieć pracę

Jakie zawody teraz są poszukiwane? W ostatnich latach rekordy popularności bije gubienie zbędnych kilogramów i modelowanie sylwetki pod okiem prywatnych instruktorów. Za jedną u takiego instruktora trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych.
Na czasie są też trenerzy biznesu. Jednak aby zarabiać tej branży, trzeba mieć dobre wykształcenie i mnóstwo kursów. Podobnie jeśli chcemy działać w branży komputerowej czy informatycznej. Ale za to tu nasza praca może być zarazem naszym hobby. Tak często dzieje się w przypadku projektantów czy testerów gier komputerowych.
Niewielkie wykształcenie jest za to potrzebne, jeśli zdecydujemy się na pracę w charakterze tajemniczego klienta. Tu najbardziej przedsiębiorczy są w stanie zarobić nawet 2 tys. zł. Praca tajemniczego klienta polega głównie na korzystaniu z usług placówek wskazanych przez pracodawcę w taki sposób, jakby czynił to zwykły klient.
Nieźle zarabiają także treserzy psów, choć oficjalnie taki zawód w Polsce jeszcze nie istnieje.
A jak będzie za kilka lat? Doradcy zawodowi stawiają na zawody techniczne. Nadal jest też zapotrzebowanie na spawaczy, ślusarzy i stolarzy.
- Wśród zawodów wymagających większych kwalifikacji poszukuje się programistów, informatyków, administratorów sieci i baz danych - dodaje Dorota Bujnowska, doradca zawodowy z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Warto inwestować w naukę zawodów związanych z budownictwem i budową dróg. Na topie jest też architektura, projektowanie gier komputerowych, elektronika, elektryka i telekomunikacja. Ciągle jest też zapotrzebowanie na farmaceutów.
Warto też studiować finanse. Na rynku pracy jest popyt na specjalistów z tej dziedziny: od księgowych, po biegłych rewidentów, audytorów. Warto zastanowić się nad mało popularnym zawodem z dziedziny finansów - aktuariusz, który zajmuje się szacowaniem ryzyka ubezpieczeń, bankowości.