Nie znam powodów odwołania Lecha Rutkowskiego. Nie sądzę jednak, by sejmik zaakceptował wniosek w jego sprawie. Nie ma takiego zwyczaju - mówi Bogusław Dębski, wicemarszałek województwa, z klubu Prawica Podlasia.
Do tego ugrupowania należy też radny Lech Rutkowski. Od dwóch lat był prezesem spółki Białostockie Zakłady Graficzne, w której udziałowcem jest ministerstwo skarbu. W tamtym tygodniu został odwołany z funkcji. W dodatku BZGraf chce z nim rozwiązać umowę o pracę.
W biurze sejmiku jest już gotowy projekt uchwały w tej sprawie. Radni mają się nim zająć 30 listopada na najbliższej sesji. Zgodnie z prawem pracodawca, który chce zwolnić radnego, musi mieć na to zgodę sejmiku.
- Pod warunkiem, że przyczyny wypowiedzenia umowy są związane z wykonywaniem mandatu przez radnego. W tym przypadku nie ma - przypomina Jerzy Kaźmierczak, który od tygodnia pełni obowiązki prezesa BZGraf. Nie chce mówić o powodach odwołania Rutkowskiego. Przypomina tylko, że już został ogłoszony konkurs na prezesa spółki.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, za odwołaniem Rutkowskiego stoi ministerstwo skarbu. Powód? Złe wyniki finansowe spółki.
Próbowaliśmy porozmawiać z Lechem Rutkowskim, ale nie odbierał komórki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
