Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekolodzy uczą, jak blokować inwestycje. Wstrzymają spalarnię śmieci

fot. Wojciech Oksztol
Spalarnia śmieci przy ulicy Andersa nie powstanie – zapewniają mieszkańcy osiedla Białostoczek. Swoich racji będą dochodzić do końca. Wczoraj podczas warsztatów  uczyli się, jak mogą to zrobić.
Spalarnia śmieci przy ulicy Andersa nie powstanie – zapewniają mieszkańcy osiedla Białostoczek. Swoich racji będą dochodzić do końca. Wczoraj podczas warsztatów uczyli się, jak mogą to zrobić. fot. Wojciech Oksztol
Wystarczy tylko znaleźć błędy w raporcie o oddziaływaniu na środowisko. - A te są we wszystkich raportach - przekonuje Robert Wawręty, ekspert z Towarzystwa na rzecz Ziemi.

Agnieszka Maszkowska ze Stowarzyszenia Okolica twierdzi, że uchybienia zawiera też raport o oddziaływaniu na środowisko dotyczący spalarni śmieci w Białymstoku. Stowarzyszenie zapowiada, że ma zamiar złożyć swoje uwagi do opracowania.

Zima zatrzymała w stolicy eksperta

O tym, jak złożyć wnioski, można było dowiedzieć się podczas wczorajszego spotkania "Emisariusze lokalnej aktywności obywatelskiej". Warsztaty miał poprowadzić ekspert z Warszawy. Ale niestety, nie dojechał do Białegostoku. W stolicy zatrzymały go nieprzejezdne tory. Mimo to szkolenie się odbyło.

Na spotkaniu pojawiło się kilkanaście osób z organizacji ekologicznych. Ale przyszli również mieszkańcy osiedli, które będą graniczyły ze spalarnią śmieci. Ci ostatni byli najbardziej zainteresowani tematyką zajęć.

- Czy można jeszcze jakoś wstrzymać budowę spalarni? - pytał jeden z uczestników zajęć, który mieszka nieopodal planowanej inwestycji przy ulicy Andersa. Ale pytań było znacznie więcej.

Szukajcie błędów w raporcie

Odpowiedzi na pytania udzielał Robert Wawręty. W swoim wykładzie na temat raportów przedstawił, jakie elementy powinno zawierać prawidłowo sporządzone opracowanie. Ale również cały katalog błędów, które notorycznie pojawiają się w raportach.

Przykładowo jest to brak opisu inwestycji towarzyszących jak podłączenie kanalizacji czy sieci energetycznej. Innym powszechnym błędem jest brak opisu metody, którą zastosowano do badania środowiska.

- Jeśli wykaże się tego typu uchybienia, to można zablokować inwestycję na dobre - przekonywał Wawręty.
Jako przykład wstrzymanej inwestycji podał farmę wiatrową w Dębkach nad morzem. Tam inwestor nie wziął pod uwagę okablowania, które miało iść pod ziemią. Inwestycja nie doszła do skutku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny