[galeria_glowna]
Międzynarodowi studenci porządkują cmentarz żydowski w Krynkach.
(fot. Fot. Wojciech Oksztol)
Najpierw odnajdujemy cmentarz żydowski na mapie w centrum Krynek. Jest. Ale żeby tam trafić trzeba miejscowych zapytać o drogę.
Cmentarza nie widać od razu. Trzeba podejść kilkanaście metrów pod górkę, minąć krzaki, żeby zobaczyć pracujących ludzi. Widzimy 20 osób. Już kolejny rok oczyszczają cmentarz. Porządkują i dokumentują macewy.
Młodzi Niemcy, Białorusini i Polacy przyjechali do Krynek na obóz organizowany przez Stowarzyszenia na Rzecz Ziemi Podlaskiej "Drumla". Na zbieraniu pamiątek i odrestaurowywaniu cmentarza spędzą dwa tygodnie.
- Moja babcia pochodzi z Białegostoku. Przez kilka lat przyjeżdżałem tu na wakacje i zwiedzałem okolice - opowiada Filip Pazderski, koordynator projektu rekonstrukcji cmentarza. - Wtedy znalazłem ten cmentarz. Prawie nie było widać macew. Postanowiłem coś z tym zrobić.
I tak się zaczęło. Zorganizował znajomych, przygotował projekt, zdobył pieniądze i zabrał się do działania. Już w zeszłym roku młodzi ludzie pracowali przy oczyszczaniu cmentarza.
- Ale gdy przyjechaliśmy w tym roku, wszystko znowu zarosło - opowiada Łukasz Ziółkowski, jeden z uczestników obozu. I pracę trzeba zaczynać od nowa.
A pracy jest dużo. Kilkadziesiąt odkopanych już macew, to tylko mała część cmentarza. I to ta najmłodsza, z XIX -XX wieku. Żeby odkopać te starsze nie wystarczy tylko kosiarka. Konieczny jest ciężki sprzęt. A na to potrzeba czasu i pieniędzy.
- Dobrze by było, gdyby ktoś z miejscowych także chciał zadbać o cmentarz - uważa Filip.
Na razie walczą z chwastami i podnoszą przewrócone macewy, ale już od przyszłego tygodnia zaczną pracować także nad dokumentacją.
- Chcemy porównać trzy okoliczne cmentarze: żydowski, katolicki i prawosławny - przyznaje Łukasz. - Poszukamy wspólnych motywów, albo podobnych nazwisk.
- Już teraz znajdujemy na żydowskim cmentarzu polsko brzmiące nazwiska, jak np. Sokołowski - dodaje Marysia, jedna z wolontariuszek.
Postarają się też zebrać relacja najstarszych mieszkańców Krynek.
- W zeszłym roku udało się zebrać 30 takich wywiadów. Mamy nadzieję, że powstanie z tego książka - mówi Filip.
Abu obejrzeć galerię, kliknij na link z lewej strony artykułu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?