Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

XXIII białostocka piesza pielgrzymka po 14 dniach dotarła na Jasną Górę (zdjęcia)

Adrian Kuźmiuk
Na Przeprośnej Górce wszystkie nieporozumienia odchodzą w zapomnienie...
Na Przeprośnej Górce wszystkie nieporozumienia odchodzą w zapomnienie...
Mimo deszczu i palącego słońca, mimo odcisków i kontuzji białostoczanie w końcu dotarli do kresu wędrówki. Modlą się na Jasnej Górze.
Wszyscy pielgrzymi byli bardzo zadowolenie z tej wyprawy. Choć niektórzy musieli zrezygnować w trakcie, większość dotarła do celu
Wszyscy pielgrzymi byli bardzo zadowolenie z tej wyprawy. Choć niektórzy musieli zrezygnować w trakcie, większość dotarła do celu

Wszyscy pielgrzymi byli bardzo zadowolenie z tej wyprawy. Choć niektórzy musieli zrezygnować w trakcie, większość dotarła do celu

Wczorajszy dzień pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę rozpoczął się wyjątkowo późno. Kogut obudził ich dopiero o godz. 6 30. W czasie pierwszego postoju w Mstowie ks. Marcin Kuczyński, kierownik pielgrzymki, podziękował wszystkim księżnom, służbom posługującym oraz wszystkim pomagającym w organizacji wędrówki.

- To dzięki nim mogliśmy wyruszyć i przez 14 dni pielgrzymować do tronu Matki - mówi.

Przepraszali i wybaczali

Następnie pątnicy wybrali się na Przeprośną Górkę, na której, według tradycji, wszyscy pielgrzymi powinni przeprosić się wzajemnie za nieprzyjemności, które mogły wyniknąć w czasie wędrówki.

- Jest to również pożegnaniem z pielgrzymami - wyjaśnia ksiądz Marcin. - Jest to też miejsce przygotowania się do uroczystego wejścia na Jasną Górę.

Po wyjaśnieniu wszelkich nieporozumień i wybaczeniu przykrości pielgrzymi poczuli moralny i duchowy spokój. Dopiero wtedy mogli z czystym sercem stanąć przed obrazem Maryi.

Jasna Góra zmienia człowieka

- To niesamowite miejsce - mówi Paweł Jastrzębski, jeden z pielgrzymów. - Tu człowiek czuję się jakby był bliżej Boga. Tu zanosi swoje prośby i dziękuje za łaski.

Ale i sama wędrówka zbliża ludzi do Stwórcy.

- Podczas pielgrzymki człowiek postrzega świat zupełnie inaczej. Otwiera się na niego - opowiada Paweł. - Tylko podczas drogi można poznać swoje mocne i słabe strony. To tutaj człowiek odnajduje prawdziwego siebie.

Dlatego też wszyscy pielgrzymi byli bardzo zadowolenie z tej wyprawy. Choć niektórzy musieli zrezygnować w trakcie, większość dotarła do celu

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ 70 procent pątników wzięła udział w pielgrzymce po raz pierwszy! - mówi ksiądz Marcin. - Jestem pewien, że spotkamy się z nimi również za rok.

– Podczas pielgrzymki człowiek postrzega świat zupełnie inaczej. Otwiera się na niego – opowiada Paweł. – Tylko podczas drogi można poznać swoje mocne
– Podczas pielgrzymki człowiek postrzega świat zupełnie inaczej. Otwiera się na niego – opowiada Paweł. – Tylko podczas drogi można poznać swoje mocne i słabe strony. To tutaj człowiek odnajduje prawdziwego siebie.

- Podczas pielgrzymki człowiek postrzega świat zupełnie inaczej. Otwiera się na niego - opowiada Paweł. - Tylko podczas drogi można poznać swoje mocne i słabe strony. To tutaj człowiek odnajduje prawdziwego siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny