Szkło na tablicy przy ulicy Warszawskiej, przed budynkiem, w którym uczył się Ludwik Zamenhof, rozbito w drobny mak
(fot. fot. Wojciech Oksztol)
Godzina 22, w nocy ze środy na czwartek. Przed politechniką właśnie ustawiają namiot, w którym będą spotykać się esperantyści. Pracownicy idą coś zjeść do pobliskiego akademika. Stamtąd widzą, że przy namiocie coś miga! Pożar!
Po paru minutach na miejscu jest straż. Gasi ogień. Ale 30 m kw. ściany namiotu poszło z dymem. Straty to 11 tys. zł. - Najbardziej prawdopodobną przyczyną było podpalenie - ocenia kapitan Marcin Janowski, rzecznik państwowej straży pożarnej.
Z Wrocławia natychmiast przyjeżdżają części do naprawy namiotu. - Nie obwiniamy Białegostoku. Na całym świecie są ludzie, którym brakuje wyobraźni i w niezdrowy sposób chcą zaistnieć - mówi Irena Sobota z firmy Rekord, ustawiającej namiot.
Niestety, to nie koniec. Przy ulicy Warszawskiej, przed VI LO, ktoś rozbija pamiątkową tablicę. Kiedyś było tu gimnazjum, w którym uczył się Ludwik Zamenhof, twórca esperanto.
- Stało się bardzo źle - mówi Jarosław Parzyszek z komitetu organizacyjnego kongresu. - Ale zrobimy wszystko, by te tysiące osób, które przyjadą, nie zobaczyły, że w Białymstoku czasami trafi się ktoś tak głupi.
Miasto obiecuje więcej patroli policji i straży miejskiej do ochrony kongresowych imprez.
Wandale nie oszczędzają także plakatów o kongresie esperanto.
(fot. Fot. Jarosław Sołomacha)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?