Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobusowa wycieczka na wyspisko. Budować spalarnię, czy nie? Sam oceń (galeria)

Aneta Boruch
Czy takie miejsce jak wysypisko śmieci może kogoś zainteresować? Tak! Na środową popołudniową wycieczkę do Hryniewicz wybrało się około 50 osób.
Czy takie miejsce jak wysypisko śmieci może kogoś zainteresować? Tak! Na środową popołudniową wycieczkę do Hryniewicz wybrało się około 50 osób. Fot. Bogusław F. Skok
Co najbardziej śmierdzi i czy warto budować spalarnię - o tym dyskutowali w środę pasażerowie pierwszego autobusu, który przyjechał na wysypisko w Hryniewiczach. Wszystko w ramach konsultacji społecznych: budować spalarnię i gdzie?

[galeria_glowna]

Na wysypisku w Hryniewiczach pojawił się także Krzysztof Kononowicz orał Rafał Kosno z Federacji Zielonych (z prawej).
Na wysypisku w Hryniewiczach pojawił się także Krzysztof Kononowicz orał Rafał Kosno z Federacji Zielonych (z prawej). Fot. Bogusław F. Skok

Na wysypisku w Hryniewiczach pojawił się także Krzysztof Kononowicz orał Rafał Kosno z Federacji Zielonych (z prawej).
(fot. Fot. Bogusław F. Skok)

Ludzie podzielili się na grupy, oglądali, fotografowali, pytali. Nie odstraszył ich nawet nieprzyjemny zapach.

Chcę dowiedzieć się, jakie plany ma miasto odnośnie recyklingu - pytał Wojciech Nierodzik, jeden z uczestników wycieczki. - Poza tym uważam, że Hryniewicze nadal nie działają jak trzeba. Już tyle lat budujemy tę oczyszczalnię odcieków i dalej są z tym problemy.

Wysypisko bez tajemnic

Czy takie miejsce jak wysypisko śmieci może kogoś zainteresować? Tak! Na środową popołudniową wycieczkę do Hryniewicz wybrało się około 50 osób. Na własne oczy chcieli zobaczyć, jak tu wszystko wygląda. Od razu podzielili się na kilkuosobowe grupy.

- Żadnych tajemnic tu nie ma, można robić zdjęcia - przywitała ich na parkingu Katarzyna Garbarczyk ze spółki Lech, zarządzającej wysypiskiem. - No i pytać o wszystko.

I ludzie pytali, fotografowali, kręcili filmiki, dyskutowali. Nawet nie krzywili się zbytnio z powodu wszechobecnego tu, niezbyt przyjemnego zapachu.

Do obejrzenia były m.in. sortownia odpadów, kompostownia, miejsce składowania posortowanych plastików i działająca od niedawna bioelektrownia, produkująca prąd z gazu pobieranego z wysypiska.

- Są bardzo dobrze przygotowani i widać, że naprawdę interesują się tym, co się tutaj dzieje - oceniła Jolanta Wróbel, pracownica spółki Lech.

Czysty jak w spalarni

A przed południem w magistracie dziennikarze rozmawiali z ekspertami zajmującymi się problemami odpadów. Jak się dowiedzieliśmy, najkorzystniejszą dla nas formą utylizacji śmieci jest spalarnia. Dlatego za kilka lat powstanie.

- Przy obecnym stanie techniki to najczystszy komin ze wszystkich obiektów w energetyce - przekonywał dr Henryk Skowron, niezależny ekspert.

Ale na razie spalarni nie ma i Białystok musi radzić sobie przy pomocy wysypiska w Hryniewiczach. Na początku przyszłego tygodnia mają być gotowe wszystkie dokumenty potrzebne do otwarcia nowego pola składowego. Wtedy miasto rozwiąże umowę z firmą Uskom, która teraz wywozi nasze śmieci do Mławy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny