[galeria_glowna]
Lis tu jest od ósmej rano. Zwierzę jest zahukane. Strażnicy nie wiedzą, co z nim zrobić - zadzwoniła do nas nasza Czytelniczka. - A mundurowych jest tu z dziesięciu. To większa obława, przejść się nie da - dodaje.
- Lis schował się pod jednym ze straganów. Prawdopodobnie ma złamaną łapę. Na miejscu jest lekarz weterynarii. Trwają konsultacje, co zrobić ze zwierzęciem - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik Straży Miejskiej w Białymstoku.
Nasza Czytelniczka twierdzi, że akcja jest prowadzona nieudolnie. - Zwierzę jest przestraszone. A początkowo przyjechała tu kobieta bez potrzebnych uprawnień - twierdzi.
Lis dostał już zastrzyk usypiający. Teraz czeka go dwutygodniowa obserwacja.
Nasz Czytelniczka dodaje, że lisy nie są rzadkimi gośćmi na bazarze. - Las jest tu blisko, przychodzą często. Nawet jenoty tu widziałam - opowiada kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?