Za sobą ma już test humanistyczny, który sprawdza wiedzę z polskiego, historii, sztuki, WOS. Pisanie rozpoczęła wczoraj, punktualnie o godz. 9. Po dwóch godzinach - koniec. - A wrażenia? Średnie. Najbardziej zaskoczyła mnie konieczność napisania podania - przyznaje dziewczyna.
Teraz przedmioty ścisłe
Pytań dotyczących konkretnych lektur nie było. - Ale była rozprawka: Wyprawa, wędrówka, tułaczka. Podróż niejedno ma imię. I tu trzeba było się powołać na literaturę. W mojej rozprawce pojawił się na przykład "Pan Tadeusz" - opowiada Paulina Rybnik, także z gimnazjum nr 17 przy ul. Łagodnej. - Myślę, że ten egzamin poszedł mi całkiem dobrze. Choć nerwy były, szczególnie przed rozdaniem arkuszy. Potem przyszedł spokój - wspomina.
Ale tylko na chwilę. Bo dziś kolejny dzień egzaminu. Tym razem część matematyczno-przyrodnicza. - Pewnie będzie trudniej. Szczególnie dla mnie, bo jestem raczej humanistką - podkreśla Zuzanna Jęcław, trzecioklasistka z gimnazjum przy ul. Łagodnej.
Cel - 150 punktów
Sam egzamin zakończy się w piątek nowością - częścią językową. 90 procent naszych trzecioklasistów postawiło na język angielski.
Za każdy test można otrzymać maksymalnie 50 punktów. - Na szczęście te zdobyte z języka obcego nie są ważne w czasie rekrutacji do wybranej szkoły średniej.
Dlatego dobrze muszą pójść pozostałe części - przypomina Iza Józwowicz.
Czy tak będzie, okaże się 10 czerwca. Wtedy zostaną ogłoszone wyniki. Samego egzaminu nie można nie zdać. Nawet jak otrzyma się zero punktów. Ale trzeba do niego przystąpić, żeby skończyć gimnazjum.
- Uczniowie, którzy z przyczyn losowych nie napiszą testów teraz, muszą to zrobić w czerwcu. Wtedy będzie termin dodatkowy - przypomina Piotr Górski, dyrektor gimnazjum nr 17.
Tymczasem okazało się, że nie we wszystkich szkołach nauczyciele otworzyli właściwe testy! Do wyjaśnienia są dwa przypadki przecieku pytań na terenie Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży informuje Radio Białystok.
Chodzi o Mońki i Dobre Miasto w warmińsko-mazurskim. W obu przypadkach dyrektorzy gimnazjów tłumaczą, że ich komisje przez pomyłkę otworzyły nie te kartony z testami, jednak nie rozfoliowały samych testów - i to właśnie sprawdzą pracownicy OKE.
Jeśli będzie zachodziło podejrzenie, że pytania zostały jednak otwarte, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej musi powiadomić o tym policję. Wiadomo już, że do podobnych przypadków dochodziło w całym kraju i wszystkie zostaną dziś dokładnie sprawdzone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?