Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im się udało. Centrum Szkoleniowe Alfa

Agata Sawczenko
Wiedziałem, że nie odkrywam Ameryki. Że firmy oferujące kursy przedmaturalne już w Białymstoku działają. Ale postanowiłem zaryzykować. I udało się - mówi Marek Dawidziuk.
Wiedziałem, że nie odkrywam Ameryki. Że firmy oferujące kursy przedmaturalne już w Białymstoku działają. Ale postanowiłem zaryzykować. I udało się - mówi Marek Dawidziuk. fot. A. Chomicz
Zdecydowanie i odwaga. Wiara w siebie i uczciwość. Do tego trochę pieniędzy, świetni fachowcy i dobry pomysł. To przepis na sukces Marka Dawidziuka. Nauczyciela, który oprócz pracy w liceum organizuje kursy przygotowujące do matury.

Marek Dawidziuk jest nauczycielem w białostockim liceum. Uczy WOS-u i historii już osiem lat. Kiedyś kolega mu powiedział, że ten, kto ma jakiekolwiek umiejętności, powinien je rozwijać.

- To mnie zainspirowało. Pomyślałem: Mam sukcesy jako nauczyciel. Może więc swoim doświadczeniem podzielę się z innymi? - opowiada Marek Dawidziuk.

Szansę ma tylko dobre

Wpadł na pomysł, że będzie organizował kursy przygotowujące do matury.

- Pomyślałem, że to będzie dobra propozycja dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Zdawałem sobie oczywiście sprawę z tego, że takie nie jestem pierwszym, który wpadł nataki pomysł, że podobne firmy są już na rynku - mówi Dawidziuk. - Jednak postanowiłem zaryzykować. Pomyślałem, że jeśli będzie to dobrze zaproponowane i dobrze poprowadzone, będzie miało szansę.

Sam jest egzaminatorem - sprawdza testy maturalne. Porozmawiał z dobrymi kolegami-nauczycielami. Zaproponował im współpracę. W sierpniu ruszyło Centrum Edukacyjne Alfa.

Jego uczniowie tylko na lekcjach

Na początek na szczęście nie były potrzebne kredyty. - To firma usługowa, więc nie musiałem dużo inwestować. Wystarczyły mi moje oszczędności - mówi Dawidziuk. Choć przyznaje, że brał pod uwagę sytuację, że może je stracić.

- To ryzyko. Na szczęście stało się inaczej. Choć na początku baliśmy się, że nic nie wypali - mówi.

Marek Dawidziuk zaczął od zareklamowania firmy. Wykupił ogłoszenia w gazecie i w internecie. Wydrukował ulotki.

- Wiem, że najlepsza jest reklama szeptana, którą przekazują sobie zadowoleni klienci. Ale na nią na początku działalności nie ma co liczyć.

Sale wynajął w Katolickim LO - tam, gdzie pracuje jako nauczyciel. Jednak uczniowie tej szkoły jako jedyni nie są przyjmowani na kursy do Alfy.

- Branie pieniędzy od własnych uczniów byłoby nieetyczne - przekonuje Dawidziuk. - Pracujemy z nimi na lekcjach, poza tym w szkole są bezpłatne fakultety. Jeśli ktoś ma chęć dobrze przygotować się do matury, w zupełności mu to wystarczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny