Lech Pilecki, prezes Podlaskiego Klubu Biznesu
Kiedy była na rynku hossa, a w Białymstoku brakowało centrów handlowych, przepustka do galerii oznaczała dla kupca bilet do raju - mówi Lech Pilecki, prezes Podlaskiego Klubu Biznesu. - A zarządy centrów na "wyposzczonym" rynku korzystały z koniunktury i ustalały ceny, nie biorąc pod uwagę, że sytuacja może się zmienić. Na zdjęciu: otwarcie CH Zielone Wzórze w Białymstoku.
(fot. Fot. Anatol Chomicz)
Lech Pilecki, prezes Podlaskiego Klubu Biznesu
Przedsiębiorcy popełnili błąd: zawierali umowy pojedynczo, a dopiero teraz próbują się zrzeszać i ratować, co się da.
Mogą więc próbować w sądzie wykazać wady umów - to jedyna droga do zmiany ich warunków. Albo zbiorowo zamknąć sklepy - wtedy protest będzie miał sens.
W przeciwnym razie trzeba będzie się z galeriami dogadać. Bo żadna władza w mieście nie sporu między prywatnymi podmiotami nie rozwiąże.
- Reakcja galerii była dość szybka - mówi jeden z przedsiębiorców, którzy chcą się zjednoczyć i doprowadzić do obniżenia stawek czynszów w białostockich centrach handlowych. - Ale my już nie mamy nic do stracenia.
Auchan potwierdza gotowość do rozmów: - Na bieżąco śledzimy problemy naszych najemców i jesteśmy gotowi o nich dyskutować - odpowiada dyplomatycznie Dorota Patejko, rzecznik francuskiej sieci hipermarketów.
Kupcy listy piszą
Przypomnijmy, że najemcom sklepów i butików ulokowanych w białostockich galeriach - tak przynajmniej utrzymują - grozi bankructwo. Powodów jest kilka: kryzys gospodarczy; wzrost kosztów pracy, a także załamanie się handlu ze Wschodem po wprowadzeniu w grudniu 2007 roku strefy Schengen (ceny wiz dla Białorusinów wzrosły wtedy dramatycznie i przestali oni odwiedzać białostockie sklepy i targowiska). Obroty sklepikarzy spadły o kilkadziesiąt procent.
- Sytuacja jest inna niż w czasach, kiedy zawieraliśmy umowy o wynajem - powiedział nam ich przedstawiciel. - Stawki proponowane przez galerie przestały odpowiadać rzeczywistości.
W dodatku przedsiębiorcy płacą za najem w euro, a kurs tej waluty mocno ostatnio wzrósł. Zatem mają do zapłacenia więcej. A umów zerwać nie mogą, bo grożą za to wysokie kary.
- Razem prowadzimy ten biznes i zależy nam na wyjaśnieniu wszelkich niejasności - odpowiada Dorota Patejko. - Dlatego organizujemy spotkanie.
Kryzys? Nie w galeriach
- Jest całe mnóstwo galerii, nawet w samej Warszawie, które "przejechały się" na pazerności właścicieli - mówi Michał Sadecki, dyrektor Polskiej Grupy Supermarketów, organizacji zrzeszającej naszych detalistów dla obrony przed zachodnim kapitałem. - Stoją dziś puste, pomimo doskonałej lokalizacji.
- Nie powinniśmy dramatyzować - ocenia sytuację Dorota Patejko z Auchan. Rzecznik mówi, że w planach jest przebudowa galerii przy ul. Produkcyjnej: - Nie tkwimy więc w zastoju i nie przerywamy inwestycji - odpiera zarzuty kupców, że to złe zarządzanie doprowadziło do spadku obrotów galerii.
Także Carrefour nie uznaje warunków za kryzysowe: "Globalny obrót Galerii Zielone Wzgórze nie sygnalizuje pogarszania się sytuacji tego centrum handlowego (...), a trendy wzrostowo-spadkowe (...) spowodowane są m.in. sezonowością poszczególnych branż." - z listu grupy Carrefour Polska do pełnomocnika najemców.
Umowa - rzecz święta
Jak PGS ocenia wobec tego szanse naszych kupców? - Dobrze że mają jasny, wspólny cel i próbują się organizować - podkreśla Sadecki. - Ale panuje wolny rynek. A umów handlowych należy przestrzegać.
Problemu z najemcami nie ma np. białostocka galeria Kwadrat: - Zdarzają się wprawdzie prośby do zarządu o renegocjację czynszu, jeśli najemca przeżywa problemy finansowe, ale to pojedyncze przypadki - twierdzi Marcin Karwowski, przedstawiciel Kwadratu. - Zbiorowych petycji nikt nam nie przedstawił.
Kryzys? Nie w galeriach
- Jest całe mnóstwo galerii, nawet w samej Warszawie, które "przejechały się" na pazerności właścicieli - mówi Michał Sadecki, dyrektor Polskiej Grupy Supermarketów, organizacji zrzeszającej naszych detalistów dla obrony przed zachodnim kapitałem. - Stoją dziś puste, pomimo doskonałej lokalizacji.
- Nie powinniśmy dramatyzować - ocenia sytuację Dorota Patejko z Auchan. Rzecznik mówi, że w planach jest przebudowa galerii przy ul. Produkcyjnej: - Nie tkwimy więc w zastoju i nie przerywamy inwestycji - odpiera zarzuty kupców, że to złe zarządzanie doprowadziło do spadku obrotów galerii.
Także Carrefour nie uznaje warunków za kryzysowe: "Globalny obrót Galerii Zielone Wzgórze nie sygnalizuje spogarszania się sytuacji tego centrum handlowego (...), a trendy wzrostowo-spadkowe (...) spowodowane są m.in. sezonowością poszczególnych branż." - z listu grupy Carrefour Polska do pełnomocnika najemców.
Umowa - rzecz święta
Jak PGS ocenia wobec tego szanse naszych kupców?
- Dobrze że mają jasny, wspólny cel i próbują się organizować - podkreśla Sadecki. - Ale panuje wolny rynek. A umów handlowych należy przestrzegać.
Problemu z najemcami nie ma np. białostocka galeria Kwadrat: - Zdarzają się wprawdzie prośby do zarządu o renegocjację czynszu, jeśli najemca przeżywa problemy finansowe, ale to pojedyncze przypadki - twierdzi Marcin Karwowski, przedstawiciel Kwadratu. - Zbiorowych petycji nikt nam nie przedstawił.
Komentarz:
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?