Tutaj w południe rozpoczął się Maraton Pisania Listów. Po raz dziewiąty organizuje go Amnesty International.
- Po raz trzeci jest on obecny także w Białymstoku. W jego organizacji pomagają nasi studenci z Organizacji praw Człowieka - mówi Magdalena Kun - Buczko, jedna z opiekunek organizacji na WSAPie.
Ludzie piszą listy do władz poszczególnych państw, w obronie konkretnych ludzi, konkretnych społeczności.
W tym roku upominamy się m.in. o kongijską studentkę Coquette Nsinga, członkinię opozycyjnej partii, zatrzymaną, pobitą i zgwałconą przez państwowe służby bezpieczeństwa, irańską dziennikarkę Jelveh Javaheri, walczącą o równe prawa dla kobiet, przetrzymywana w więzieniu za "powodowanie zamieszania wśród opinii publicznej", "propagandę antysytemową" oraz "publikację kłamstw"
- Na liście są też kambodżańscy mieszkańcy tzw. Strefy 78, przymusowo z niej wysiedleni. Bo władze Kambodży doszły do wniosku, że warto teraz sprzedać ziemię, na której ci ludzie mieszkają. W ich intencji napisałam swój pierwszy list - podkreśla Kamila Lisiewicz.
Pisanie listów ma sens. - Mamy przypadki z poprzednich lat, że dzięki listownej interwencji udało się pomóc - przypomina Gabrysia Bochen, ze studenckiej organizacji Praw Człowieka na WSAPie.
Pisanie listów na uczelni potrwa do godz. 18. Przyjść może każdy.
Listy można napisać się pubie Gryf przy ulicy Suraskiej 1. Tu akcja potrwa do niedzieli.
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Porannego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?