Dyskusja nad uchwałą o logo była gorąca i momentami wszyscy się podczas niej świetnie bawili.
- Ta sytuacja przypomina "Koło Fortuny" - ocenił Rafał Rudnicki z PiS. - Oto przedstawiciel Eskadry właśnie odgadł hasło finałowe i dostaje od Pijanowskiego vel Tadeusza Truskolaskiego kluczyki od Poloneza. A nam jako radnym przyszło odgrywać rolę Magdy Masny, która ma pocałować pana.
Prezydent z poczuciem humoru odrzucił piłeczkę.
- Panie radny, jeżeli pan będzie za logo, to dam się pocałować w policzek - oswiadczył prezydent Tadeusz Truskolaski. - Albo ja pana pocałuję.
Prezydent poprosił radę miejską o przyjęcie uchwały w sprawie oficjalnego uznania żółto-czerwonego słoneczka, które stworzyła Grupa Eskadra, za logo miasta.Bo władze miasta chca mieć zgodę radnych na używanie tego znaku w zewnętrznych kampaniach promocyjnych miasta. Poza tym chce zglosić je do Urzędu Patentowego.
A nasi radni przez dłuższy czas szukali dziury w całym i wytykali to, co im się w logo nie podoba. I zgłaszali propozycje upiększenia go.
- Może dołożyć tam jakiś łeb stylizowany...? - zastanawiał się głośno Wiesław Kobyliński z Lewicy.
-... kobyły? - zaproponowała sala.
- Kobyły raczej nie, ale może żubra? - niezrażony ciągnął radny Kobyliński. Sala zatem, dalej idąc jego tokiem myślenia, zaproponowała łeb tura, ewentualnie śledzia.
Józef Nowak z PiS bardzo interesował się gadżetami z logo. Zwierzył się m.in., że chciałby mieć zwłaszcza trampki w słonecznych barwach.
- Rozmiar buta podaj, Józek - zaproponował radny Kobyliński.
- Czterdzieści dwa, a radnego Kobylińskiego czterdzieści pięć - poinformował z mównicy publiczność radny Nowak.
Ostatecznie po głosowaniu radni przyjęli logo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!