Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny finał obławy na jelonka. Zwierzę zginęło (wideo)

Jarosław Sołomacha
Młodego samca na Branickiego potrącił samochód.
Młodego samca na Branickiego potrącił samochód. fot. Anatol Chomicz
Mały jelonek biegał po samym centrum Białegostoku. Nie dał się złapać. Wpadł pod samochód.

[galeria_glowna]

Zwierzę próbowali schwytać strażacy i strażnicy. Mały jelonek biegał po brzegu Białej przy ulicy Branickiego, tuż przy Elektrycznej. Miotał się między mostem na Świętojańskiej, a kładką przy przystanku PKS. Dalej nie mógł biec, bo drogę zagradzali mu funkcjonariusze. Ten niecodzienny widok sprawiał, że przechodnie zatrzymywali się i komentowali sytuację.

- Pewnie od Zwierzyńca się tu przedarła. Później przeszła przez park i dotarła tutaj - podejrzewał jeden z mężczyzn.

- Biedny jelonek, z lasu do miasta nie może przyjść, od razu go ganiają - narzekali przechodnie.

Tymczasem zmęczone zwierzę położyło się pod jednym z drzew. - Już w wodzie był. Chciał na drugi brzeg przeskoczyć, ale się nie udało - opowiadał jeden z municypalnych.

Strażnicy czekali na ekipę ze schroniska i strażaków. Kiedy te przyjechały, zaczęła się obława. Strażacy szli z siatką. W ich kierunku zwierzę naganiali strażnicy. Kiedy wydawało się, że jelonek wpadnie w zasadzkę, ten przeskoczył na drugi brzeg rzeki i wbiegł na ruchliwą ulicę Branickiego. Tam potrącił go samochód.

- Nie było go widać. Jeszcze sarna, w środku miasta? Bez przesady - mówił kierowca citroena.

Martwe zwierzę zabrali pracownicy schroniska.

Wyświetl większą mapę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny