Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamery w radiowozach!

Jarosław Sołomacha [email protected] tel. 085 748 95 54
Na razie kierowcy drżą tylko przed nielicznymi wideoradarami
Na razie kierowcy drżą tylko przed nielicznymi wideoradarami
Pojawią się we wszystkich policyjnych samochodach patrolowych. Będą nagrywały wykroczenia i przebieg interwencji.

Jesteśmy pierwszym miastem w Polsce i Europie Środkowej, które wprowadzi taki monitoring.

Świetny pomysł. Może kierowcy będą bardziej uważać, a policjanci będą milsi i kulturalniejsi - uważa pani Martyna z zielonego peugeota, białostoczanka.

"Elka" dała przykład

Pomysł, żeby wyposażyć radiowozy w kamery, powstał trzy miesiące temu. Policjantów natchnęła historia egzaminacyjnej "elki". Jadący z kursantem instruktor nagrał kierowcę volkswagena.

Na filmie widać, jak wyprzedzał na przejściu dla pieszych, po którym szła kobieta. Na szczęście nie doszło do wypadku. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego przekazał nagranie policji. Dzięki temu pirat stanął przed sądem.
Teraz takie incydenty będą nagrywały także radiowozy.

- W mieście najwięcej wykroczeń popełnianych jest w ruchu drogowym. Kierowcy przekraczają podwójne linie ciągłe, wyprzedzają na przejściach, a także źle parkują - wyjaśnia Jarosław Stankiewicz, białostocki komendant miejski policji.

Policjanci z drogówki przyznają, że niektórzy kierowcy próbują się wykręcić od odpowiedzialności za przewinienie. Zaprzeczają, że złamali przepisy, sprawa trafia do sądu. Na rozprawie musi pojawić się także policjant. A to zabiera sporo czasu. Za to nagrany kierowca nie uniknie już tak łatwo mandatu.

Kamery będą nagrywały to, co dzieje się przed radiowozem. Będzie to wyglądało zupełnie tak, jak w amerykańskich filmach dokumentalnych o pracy policjantów.

- Wszystko będzie rejestrowane. Na nagraniach będzie widać przebieg interwencji - zapewnia Stankiewicz.

Wszystko na szklanym ekranie

Na taśmach może więc znaleźć się wszystko: bójki, kradzieże, rozboje, incydenty przed meczami itd. Później nagranie będzie dowodem w sprawach sądowych. W radiowozie będzie też mikrofon. Zarejestruje on pierwsze tłumaczenia na gorąco. One też mogą być cennym dowodem. Bo, jak zauważają policyjni prawnicy, późniejsze zeznania są często wyreżyserowane przez adwokatów.

Jednak pomysł nie wszystkim się podoba. - To naruszanie mojej prywatności.
Będą wszystko nagrywali, a potem nie wiadomo, do czego to wykorzystają - oburza się pan Mariusz.

Ale w specjalnej opinii prawnej policyjni eksperci z komendy głównej uspokajają: Wszystko jest zgodne z prawem polskim, unijnym i międzynarodowym. Prawnicy z Warszawy stwierdzili też, że pomysł z kamerami jest doskonały.

W tym roku zostaną one zamontowane w 16 radiowozach. Przetarg ma być ogłoszony już na dniach. Koszt jednego urządzenia to około 6 tysięcy złotych. Pieniądze wyłożyło miasto. W tym roku wyda na ten cel 100 tysięcy złotych.

Za rok kamery pojawią się w kolejnych 20 radiowozach. Docelowo zamontowane zostaną we wszystkich autach patrolujących miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny