Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopaki na medal (wideo)

Marta Gawina (dor) [email protected] tel. 085 748 95 13
Za swoje bohaterstwo dwaj białostoczanie Krzysztof i Artur dostali wczoraj dyplomy i upominki. - Ludzie muszą sobie pomagać - podkreślają.
Za swoje bohaterstwo dwaj białostoczanie Krzysztof i Artur dostali wczoraj dyplomy i upominki. - Ludzie muszą sobie pomagać - podkreślają. fot. Jerzy Doroszkiewicz
Nie wahali się ani sekundy. Usłyszeli krzyk kobiety i rzucili się na pomoc. Dorwali mężczyznę, który chciał jej ukraść biżuterię.

Wcześniej się nie znaliśmy. Tak naprawdę to poznaliśmy się na ziemi, kiedy dopadliśmy złodzieja - śmieje się Artur Mioduszewski, jeden z odznaczonych bohaterów. Ma 22 lata, jest handlowcem.

To były sekundy

W poniedziałek 23 czerwca, w samo południe, był na ulicy Słonimskiej. Właśnie wsiadał do samochodu, gdy usłyszał krzyki 51-letniej kobiety.

- Została zaatakowana przez młodego mężczyznę, który chwycił ją za gardło i próbował zerwać kolczyki. Zaczęła się szamotanina - przypomina Tomasz Krupa z biura prasowego białostockiej policji.

Artur zareagował od razu. Zaczął biec w jej stronę. Nie był sam. Na pomoc kobiecie ruszył też 25-letni Krzysztof Michałowski, na co dzień funkcjonariusz straży granicznej.

- To były sekundy. Tamten bandyta zaczął uciekać. Udało mu się jeszcze zerwać z szyi kobiety naszyjnik - wspomina Krzysztof.

- Krzysiek kopnął go w piętę. A ten wypadł z rytmu i upadł na ziemię. I go dorwaliśmy. Dobrze, że byliśmy we dwóch - opowiada Artur. - Najlepsze jest to, że ta biżuteria, na którą się skusił złodziej, nie była złota. To była tylko imitacja - dodaje.

Podziękowania w Pałacyku Gościnnym

Przestępca trafił w ręce policji. A napadnięta pani gorąco dziękowała swoim wybawicielom. Bo chociaż do zdarzenia doszło w dzień, w centrum miasta, tylko oni zareagowali. Dla nich, było to normalne zachowanie.

- Tak trzeba. Warto próbować pomóc, nawet gdyby miało się nie udać. Tym bardziej, że to była osoba starsza. A kiedyś każdy z nas się zestarzeje i będzie potrzebował pomocnej dłoni - nie ma wątpliwości Artur.

- Poza tym wszyscy możemy się znaleźć w takiej sytuacji - wtóruje mu Krzysztof.

Ich bohaterstwo zostało docenione. Wczoraj obydwaj przyszli do Pałacyku Gościnnego. Tu prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski oraz komendant miejskiej policji Jarosław Stankiewicz i wojewódzkiej - Roman Popow wręczyli im okolicznościowe dyplomy. Były też prezenty.

- Często słyszymy o znieczulicy społecznej. A tych dwóch młodych ludzi jest tego zaprzeczeniem - podkreśla prezydent Białegostoku.

- Ludzki gest, ludzkie zachowanie, a tak rzadko na naszych ulicach je spotykamy. Panu Krzysztofowi i Arturowi gratuluję wrażliwości na ludzką krzywdę. To dzięki wam napadnięta pani może dziś spokojnie żyć - mówi Jarosław Stankiewicz, komendant białostockiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny