Najpierw synod prawosławnych biskupów postanowił wyświęcić ojca Gabriela na biskupa gorlickiego. Jednak archimandryta odmówił przyjęcia święceń biskupich. Konsekwencją tych wydarzeń była kolejna decyzja hierarchów cerkiewnych.
- Otrzymałem faks z informacją, jakie są moje obowiązki w Supraślu. Jest w nim jasno powiedziane, że zostaję archimandrytą bez prawa noszenia mitry, która jest pewną formą ubrania w szczególnie uroczystych nabożeństwach - wyjaśnia ojciec Gabriel.
Wiadomo też, że będzie w dalszym ciągu dzielił się z wiernymi swoją wiedzą o ziołach, a także odprawiał nabożeństwa. Czy jednak biskup Grzegorz pozwoli swojemu poprzednikowi wpływać na rozwój supraskiego monasteru? Nad tym obydwaj duchowni już się zastanawiali.
- Przeprowadziliśmy wstępne rozmowy. Po święcie Paschy, po radosnym tygodniu będą kontynuowane. Na razie informacje nie są jeszcze klarowne i mogą ulec zmianie - tłumaczy zakonnik.
Ważne, że zostaję
O decyzji swoich przełożonych ojciec Gabriel wypowiada się z pokorą.
- Trzeba brać życie takim, jakie jest. Przyjmuję postanowienia synodu jako wolę Bożą. Pocieszające dla mnie jest to, że zostaję w Supraślu - uśmiecha się archimandryta. Nie żałuje, że zrezygnował z przyjęcia święceń biskupich.
- Była to przemyślana decyzja - twierdzi zakonnik.
Zanim ją podjął, wcześniej spotykał się z metropolitą Sawą, z arcybiskupem przemyskim i nowosądeckim Adamem, z ojcem Romanem Dubecem z Gorlic, a także z biskupem białostocko-gdańskim Jakubem.
- To dało mi dużo do myślenia. Oprócz tego modliłem się i prosiłem Boga, żeby odkrył mi, w jaki sposób mam postąpić. W końcu po całonocnej modlitwie przed ikoną Matki Bożej Supraskiej podjąłem taką decyzję. Zrobiłem to ze względu na dobro Cerkwi i w zgodzie z własnym sumieniem - tłumaczy duchowny. - Żyję nadzieją, że to wszystko się uspokoi i wyjdziemy na prostą.
Czy nie obawia się o przyszłość?
- Niezbadane są wyroki Boże. Niespodzianek zawsze można się spodziewać, ale jestem dobrej myśli - odpowiada. I dodaje: - Dziękuję tym wszystkim, którzy mnie wsparli i podtrzymywali na duchu w tych trudnych dla mnie chwilach.
Hierarchowie się zawzięli
Wierni nie podchodzą do całej sprawy z takim spokojem.
- Jak dowiedziałam się od znajomej, że zdegradowali ojca Gabriela, to od razu zrobiło mi się sucho w ustach i nic nie mogłam powiedzieć - mówi Alla Wróblewska z Supraśla.
- Dążą do tego, żeby ludzie przestali chodzić do cerkwi - komentuje decyzję biskupów Mikołaj Gryc.
- Chyba hierarchowie się zawzięli i koniec. Ale co im zrobisz? - zastanawia się Wróblewska.
Ludzie mówią, że zamieszanie wokół ojca Gabriela może odbić się na rozwoju supraskiego monasteru.
-Słyszałam, że ci, co sponsorowali z Grecji i ze Stanów supraski monaster, nie dadzą więcej pieniędzy - informuje Maria Gryc.
- Od razu zostało to nie tak zrobione. Ojciec Gabriel powinien mieć jakieś wyższe stanowisko w naszym monasterze - uważa Anatol Czaban i deklaruje: - Trzymam jego stronę.
Nie tylko on. W trakcie niedzielnego nabożeństwa wierni także zademonstrowali swój stosunek do całej sprawy.
- Wszyscy szli całować krzyż, który trzymał ojciec Gabriel, mimo że obok stał inny batiuszka z krzyżem - opowiada Maria Gryc.
Kuria: Bez komentarza
Wierni nie wiedzą jeszcze, czy zdecydują się na wystosowanie kolejnych petycji do hierarchów cerkiewnych. Mają przykre wspomnienia z poprzednich tygodni, kiedy to wozili listy ze swoimi podpisami w sprawie ojca Gabriela do biskupa Jakuba i metropolity Sawy.
- Rozmawiałam z ludźmi, którzy jeździli do naszego biskupa - opowiada Maria Gryc. - Pojechali tam wierni i z Supraśla, i z Ogrodniczek, i z Karakul. Były tam kobiety z dziećmi. Biskup do nich nie wyszedł. Co tam wygadywali! Jeden z diakonów powiedział brzydkie słowo na tych ludzi. Niech Pan Bóg broni, co tam się robiło!
Próbowaliśmy porozmawiać na ten temat z rzecznikiem prawosławnej kurii księdzem Anatolem Szymaniukiem. - Wszystko zostało już wyjaśnione w oficjalnych komunikatach - powiedział tylko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?