O 11.00 pod pomnik spalonej synagogi przyszło zaledwie kilka osób. To miała być uroczystość prywatna i rzeczywiście kilka osób składało w miejscu kaźni Żydów skromne wiązanki.
Wśród nich pojawiła się młoda białostoczanka, która na ten dzień przyjechała specjalnie z Warszawy. - Myślę, że trzeba pamiętać o ludziach, którzy zginęli, szczególnie w obliczu zbeszczeszczenia żydowskiego cmentarza - mówi Joanna Furła-Buczek.
Po raz kolejny do Białegostoku przybyła Felicja Nowak, białostocka Żydówka. Kilka lat temu ukazały się jej wspomnienia z czasów holocaustu. Przeżyła dzięki pomocy polskiej rodziny zaprzyjaźnionej z jej domem od pokoleń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?