Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko zioła leczą...

Jacek Słomiński
Stan zdrowia pacjenta odczytuje z tęczówki oka. Czasami dla pewności potwierdza diagnozę wahadłem.
Stan zdrowia pacjenta odczytuje z tęczówki oka. Czasami dla pewności potwierdza diagnozę wahadłem. Fot. Jacek Słomiński
Na parkingu przed gabinetem terapii naturalnych, który prowadzi w Łomży Krzysztof Czarnecki, stoją samochody z całej Polski. O niezwykłej skuteczności łomżyńskiego terapeuty krążą legendy, które ściągają do niego ogromne rzesze ludzi potrzebujących pomocy z kraju i zagranicy.

Z wykształcenia jest lekarzem weterynarii, ale w zawodzie pracował bardzo krótko. Los sprawił, że spotkał na swojej drodze nieżyjącego już zielarza terapeutę Eligiusza Kozłowskiego, który stał się dla niego nie tylko nauczycielem, ale i przewodnikiem duchowym.

- To on wprowadził mnie w ziołolecznictwo i naturalne metody ochrony zdrowia - mówi pan Krzysztof. - Przekazał mi całą swoją wiedzę. Pokazał, jak pracuje się różdżką i wahadłem. Dał mi szerokie spojrzenie na świat i człowieka.

Chorobę widać okiem

Samodzielną działalność rozpoczął Czarnecki na początku lat osiemdziesiątych. Pierwsze kontakty z pacjentami przyniosły zdumiewające efekty. Jego sława rosła, a przed gabinetem zaczęły tworzyć się kolejki.

Od tego czasu pomógł już tysiącom ludzi. Wielu zawdzięcza mu życie. Ma na swoim koncie przypadki, kiedy w wyniku jego działań całkowicie cofały się białaczki, bielactwo, nowotwory płuc, macicy i inne choroby uznawane przez medycynę oficjalną za nieuleczalne.

Obecnie Pan Krzysztof obok ziołolecznictwa praktykuje homeopatię klasyczną. Często też stosuje masaż z ustawieniem kręgosłupa.

Stan zdrowia pacjenta odczytuje z tęczówki oka. Czasami dla pewności potwierdza diagnozę wahadłem.

- Tęczówka jest rodzajem karty chorobowej - mówi terapeuta. - Bogatym źródłem wiedzy o człowieku, która nigdy nie kłamie. Bardzo ubolewam, że tak mało ludzi stosuje ten niezwykle skuteczny rodzaj diagnozowania.

To powołanie

Do Krzysztofa Czarneckiego trafiają osoby z różnymi dolegliwościami. Niektóre leczy ziołami, inne homeopatią, czasami łączy te dwa sposoby. Zioła nie są dla niego jedynym skutecznym środkiem leczniczym. Często w trakcie kuracji ziołowej wprowadza terapie towarzyszące. Wtedy efekt jest szybszy i skuteczniejszy.

- Każdy z nas jest niepowtarzalny i dla każdego potrzebny jest jeden, jedyny lek - uważa terapeuta. - Ciężko jest znaleźć dla milionów ludzi właściwy środek, dlatego dobieram ten najbliżej pasujący dla danej osoby.

Antoniemu K. dawano dwa miesiące życia. Zniszczona wątroba i nerki, łuszczyca, serce w tragicznym stanie. Kuracja trwała kilka miesięcy. Antoni K. żył jeszcze 15 lat, i żyłby do dziś, gdyby nie potrącił go samochód.

Jakub R. zaczął odczuwać dolegliwości żołądkowe trzy lata temu. Dużo obowiązków i nadmiar pracy spowodowały, że zbagatelizował objawy, sądząc, że to zwykła niestrawność. Kiedy jego stan zaczął się pogarszać, postanowił się przebadać. Diagnoza brzmiała - żółtaczka wszczepienna. Nawet nie wie, kiedy mógł się zarazić. Przypuszcza, że podczas szczepienia przeciwko grypie. Wynik analizy wycinka wątroby brzmiał niczym wyrok. Nastąpiło trwałe, postępujące uszkodzenie wątroby. Zero alkoholu, kawy, papierosów i ciężkostrawnych potraw.

Nie poddał się, trafił do gabinetu pana Krzysztofa. Dostał kilka mieszanek ziołowych. Zaparzał i pił ziółka trzy razy dziennie przez blisko rok.

Dzisiaj Jakub R. je prawie wszystko. Unika tłustych i ciężkostrawnych potraw. Kawę pije codziennie, czasami kieliszek dobrego alkoholu. Lekarz, który go ostatnio badał, poprosił dyskretnie o adres terapeuty.

Zresetować wewnętrzny komputer

- Całym naszym organizmem kieruje mózg i centralny układ nerwowy - mówi pan Krzysztof. - Jeśli układ ten działa bez zarzutów i nie ma w nim żadnych blokad, to każdy organ naszego ciała pracuje w harmonii. Jeśli są w nim jakieś zahamowania, zaczynamy chorować. Zachwiana równowaga centralnego układu nerwowego przypomina wadliwie działający system operacyjny komputera, który sprawia, że programy w nim zainstalowane działają źle. Gdybyśmy odkryli klucz do tego systemu i w razie choroby zresetowali ten nasz wewnętrzny komputer, nie mielibyśmy kłopotów ze zdrowiem.

Krzysztof Czarnecki uważa, że przyczyn rozregulowania organizmu jest wiele.

- Główny nasz wróg to stres. We współczesnym świecie żyje się bardzo szybko i intensywnie, trudno znaleźć czas na relaks i odpoczynek. Cierpi na tym nasze zdrowie, coraz bardziej dotykają nas choroby cywilizacyjne. Powinniśmy nauczyć się relaksować, korzystać z przyjemności, zdobyć się na trochę miłości do samego siebie. Jako kolejnego wroga naszego zdrowia Czarnecki wymienia wszechobecną chemię.
- Obserwując tęczówkę, oka widzę, że prawie w każdym z nas nagromadzonych jest zbyt dużo metali ciężkich. Nasze organizmy są zatrute. Żyjemy w zanieczyszczonym środowisku, jemy żywność naszpikowaną środkami chemicznymi, pijemy niezdrową wodę. Niestety, w dzisiejszych czasach nie da się tego całkowicie uniknąć. Możemy jednak ograniczyć chemię w pożywieniu. Powinniśmy staranniej dobierać naszą dietę i uważać na to, co jemy, a od czasu do czasu stosować specjalną kurację oczyszczającą organizm z toksyn.

Nie przestaje się uczyć

Czarnecki cały czas pozostaje związany z medycyną naukową - bez przerwy się dokształca. Mówi, że ci, którzy się nie uczą, nie rozwijają się.

Nigdy nie odrzuca współpracy z lekarzami. Uważa, że kuracja ziołami i terapia homeopatyczna nie wykluczają leczenia chemicznego, dlatego nie zaleca odstawiania leków przepisanych przez lekarzy.

Częste, wręcz spektakularne sukcesy terapeutyczne stawiają Krzysztofa Czarneckiego w ścisłej czołówce polskich uzdrowicieli. Łomżyński terapeuta, mimo ogromnych osiągnięć uzdrowicielskich, pozostaje człowiekiem skromnym.

Protestuje, kiedy mówi się o nim, że leczy. - Ja nie leczę, pomagam odzyskać zdrowie. Nie pcham się przed szereg. W walce z chorobami jestem w drugiej linii, za medycyną oficjalną. Ale na wojnie często bywa tak, że to druga linia niszczy wroga - mówi pan Krzysztof.

Krzysztof Czarnecki przyjmuje:Naturalne Metody Ochrony Zdrowia "Iris", Łomża, ul.Nowoprojektowana 41, tel. (087) 216 55 14

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny