Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za wagą

Jerzy Doroszkiewicz [email protected]
29 czerwca, piątek. Wielu zna akcję z prasy i Internetu. Podpisują się bez wahania.Popiera nas ponad 1500 osób.
29 czerwca, piątek. Wielu zna akcję z prasy i Internetu. Podpisują się bez wahania.Popiera nas ponad 1500 osób. fot. Wojciech Oksztol
Wspólnie z Czytelnikami zbieraliśmy podpisy pod petycją o oświetlenie odkopanych fundamentów XVIII-wiecznej wagi miejskiej.

Nasz głos przekażemy władzom miejskim.

Nasi Czytelnicy nie chcą, by fundamenty wagi miejskiej zostały znów zakopane. Dlaczego? Bo to historia naszego miasta.
- Turyści mówią, że Białystok jest nijaki, więc może w ten sposób stałby się miastem z charakterem? - zastanawiała się Beata Frach.
Takie rozwiązania architektoniczne białostoczanie widzą w całej Europie. - Jestem tu tylko na wakacjach, ale pomysł bardzo mi się podoba - mówiła Ludmiła Żukowska. Od czterech lat pracuje i mieszka z synkiem w Madrycie. - Podobnie podświetla się zabytki w Hiszpanii - powiedziała i złożyła swój podpis.
Entuzjastami wyeksponowania wagi byli też nieco starsi Czytelnicy. Już pierwszego dnia akcji, tuż po godzinie 12 odwiedziła nas pani Maria Wąsowicz. - To znalezisko potwierdza historyczną ciągłość pracy mego męża - mówiła i wyjaśniła, że małżonek pracuje w urzędzie miar. Jeszcze tego samego, deszczowego dnia dostaliśmy obszerny artykuł o znaczeniu miejskich wag od białostockich mierniczych i od razu opublikowaliśmy go w Internecie.

Antoni Oleksicki, wojewódzki podlaski konserwator zabytków w latach 1988 - 2002

Antoni Oleksicki, wojewódzki podlaski konserwator zabytków w latach 1988 - 2002

W czasie wojny Białystok był dużo bardziej zniszczony niż Warszawa. Te odkopane fundamenty to oprócz wielokrotnie przebudowywanego budynku, w którym mieści się Astoria, jedyny oryginalny ślad XVIII-wiecznego Białegostoku. Dlaczego po wojnie nie został odbudowany? Złożyło się na to wiele czynników. Około 1935 roku w Białymstoku, podobnie jak w całej Polsce, inwentaryzowano zabytki pod kierunkiem prof. Oskara Sosnowskiego, kierownika zakładu architektury Politechniki Warszawskiej. Wtedy opisano szczegółowo podlaskie kościoły, Pałac Branickich i inne budynki z jego epoki. Waga, wielokrotnie od XVIII wieku przebudowywana, w latach trzydziestych XX wieku wypełniona kramami wyglądała obskurnie i w niczym nie przypominała wiekowego zabytku. Dlatego została pominięta. Dopiero odkryte tzw. teki Jana Glinki dostarczyły historykom wiedzy o wyjątkowym znaczeniu tego budynku.

W redakcji rozdzwoniły się telefony. Białostoczanie, którzy pracują w innych miastach, śledzili i śledzą, co dzieje się u nas za pośrednictwem Internetu. Jarosław Wojtach przesłał nam zdjęcia z odbudowy miasta.
Podświetlenie fundamentów wagi podobało się także turystom. Chris Everard przyjechał do Białegostoku już po raz trzeci na wakacje. - To piękne miasto i świetny pomysł - ocenił i też podpisał naszą petycję.
Przy stoliku "Porannego" zatrzymywały się mamy z wózkami. Dominika Kuncewicz z synkiem Dominikiem zastanawiała się nad wyjazdem z miasta, może z Polski. Ale podpisała. - Kiedy syn dorośnie i wróci, może zastanie Białystok jeszcze piękniejszy - stwierdziła.
Codziennie liczyliśmy głosy w Internecie, czytaliśmy opinie na forum i staraliśmy się znaleźć nowe argumenty za podświetleniem fundamentów z czasów Jana Klemensa Branickiego.
- Białystok potrzebuje takiego symbolu - powiedziała nam Jolanta Górczyńska, która wolała osobiście złożyć podpis, niż wysłać przez Internet.
Wkrótce Państwa głosy przekażemy władzom miejskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny