Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tołwiński pobił mnie w noc wyborczą

(rm, agus)
Krzysztof Tołwiński zaczął mnie bić i dusić, aż mi oczy wyszły - skarży się Andrzej Juszczyk
Krzysztof Tołwiński zaczął mnie bić i dusić, aż mi oczy wyszły - skarży się Andrzej Juszczyk
Tak twierdzi Andrzej Juszczyk. Zawiadomił już policję i dziś podda się obdukcji.

Andrzej Juszczyk mieszka w Zaluniu (powiat Biała Podlaska).

- W gazecie przeczytałem, że poszukiwana jest pomoc do gospodarstwa. Skusiło mnie to. Była to posesja w Jesionówce, należąca do znajomej Krzysztofa Tołwińskiego - opowiada Juszczyk. - Pracowałem tam od 11 marca. Na początku wszystko było pięknie, ładnie.

Z niedzieli na poniedziałek skończył współpracę z byłym wicemarszałkiem, liderem PSL "Piast".
- Powiedziałem, że już tam pracować nie będę - przedstawia swoją wersję Andrzej Juszczyk. - Poszedłem do pokoju. Wpadł tam Krzysztof Tołwiński. Zaczął mnie bić po twarzy, przy okazji też dusił. Aż mi prawie oczy wyszły.

Do tego zdarzenia, według relacji Andrzeja Juszczyka, doszło po godz. 22. Ale na tym się nie skończyło. - Dzwoniłem do domu. Krzysztof Tołwiński razem z przyszłym zięciem chcieli zabrać mi telefon. I jeszcze dostałem od nich. Po tym wsadzili mnie do samochodu, na odczepnego dali 100 zł i wywieźli. Zostawili mnie w środku nocy w Korycinie - opowiada.

Krzysztof Tołwiński nie chce komentować tych oskarżeń. Gdy do niego zadzwoniliśmy, zagroził sądem Juszczykowi i redakcji.

- Nie pozwolę, aby alkoholik, ktoś, kto nie wywiązuje się ze swoich zadań, szargał moje dobre imię - mówi tylko. - Są świadkowie, którzy wiedzą, jak ten pan się zachowywał - i rozłączył się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny