Na te pajęczaki muszą też uważać zwierzęta. Jak się przed nimi bronić?
Pierwsze przypadki chorób odkleszczowych w ubiegłym roku odnotowano w maju. W tym roku pojawiły się wcześniej - mówi Artur Wnuk, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Chociaż słyszy się opinie, że więcej kleszczy jest po łagodnej zimie, niż po mroźnej, jednak z naszych obserwacji wynika, że tak do końca nie jest.
Warto wiedzieć
Warto wiedzieć
Wybierając się do lasu, należy ubrać się szczelnie, zakrywając jak najwięcej ciała, a po wy-cieczce dokładnie się obejrzeć
Trzeba unikać chodzenia w wysokiej trawie i krzakach
Nie należy siadać na zwalonych pniach drzew
Można stosować środki odstraszające kleszcze
Szczepionkę od kleszczowego zapalenia opon mózgowych przyjmuje się w trzech dawkach, w odpowiednich odstępach czasowych
Aby chronić psa, można stosować specjalne obroże, pipety, spraye
Wykręć kleszcza!
- Od kleszczowego zapalenia opon mózgowych można się zaszczepić. Niestety, wciąż nie ma u nas szczepionki na inną pokleszczową chorobę, boreliozę - dodaje Artur Wnuk.
Musimy pamiętać, że jeśli zauważymy już kleszcza, należy go jak najszybciej usunąć, wykręcając odwrotnie do wskazówek zegara. I zdezynfekować to miejsce, np. spirytusem.
- Nie należy stosować tłuszczów, bo to może tylko zaszkodzić - ostrzega Artur Wnuk.
Na Podlasiu najwięcej
Na Podlasiu najwięcej
W ubiegłym roku w całej Polsce odnotowano 316 osób chorych na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych. Z tego blisko połowa, bo aż 155 przypadków, była właśnie w naszym województwie. W tym roku na cztery zachorowania w Polsce, dwa dotyczą Podlasia.
Groźną odkleszczową chorobą jest też borelioza. W ubiegłym roku w naszym województwie zachorowało na nią blisko tysiąc osób. W tym roku zakażonych nią zostało już 213 Podlasian.
Atakują nie tylko ludzi
Kleszcze stają się coraz bardziej niebezpieczne i dawno już przestały być obecne tylko w lasach. Teraz równie często atakują na działce, w parku, czy przydomowym trawniku. I nie tylko ludzi, ale też zwierzęta. Nie ma dnia, żeby do weterynarzy nie zgłaszali się właściciele z czworonogami, które cierpią właśnie przez te pajęczaki. W ciężkich przypadkach może to się nawet skończyć śmiercią zwierzaka.
- Najczęściej kleszcze atakują psy, ale zdarzają się też koty - mówi Michał Geniusz, weterynarz. - Nie każdy kleszcz jest zakażony. Jeśli jednak zauważymy go u czworonoga, należy uważnie obserwować zwierzę. Kiedy pies jest smutny, traci apetyt, natychmiast należy zgłosić się do lecznicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?