Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swoi do komisji

Agnieszka Kaszuba, (dab)
PiS w ciągu miesiąca zebrało 50 782 podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie podlaskich obwodnic.
PiS w ciągu miesiąca zebrało 50 782 podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie podlaskich obwodnic.
Prawie pół miliona da zarobić swoim ludziom PiS podczas referendum. Połowę członków komisji ma wskazać właśnie ta partia.

To skandal i łamanie praw demokracji - twierdzą opozycyjne partie i zapowiadają, że złożą protest przeciwko zarządzeniu komisarza województwa podlaskiego do Państwowej Komisji Wyborczej.

Referendum w sprawie obwodnicy Augustowa budzi coraz większe emocje. W środę, na szkoleniu w urzędzie marszałkowskim, dotyczącym przeprowadzenia głosowania, przedstawiciele gmin dowiedzieli się, że będą mogli wskazać tylko czterech z ośmiu członków obwodowych komisji referendalnych. Pozostałych wybierze według własnego uznania Prawo i Sprawiedliwość.

- Zdziwiliśmy się, że połowę członków komisji obwodowych ma wskazać PiS. To czysty zarobek opłacony z państwowej kasy - mówi jeden z uczestników szkolenia.

- Połowę z tego dostaną więc ludzie wskazani przez PiS. A przy okazji ta partia robi sobie kampanię w wyborach do sejmiku - denerwuje się inny samorządowiec.

- Dlaczego członków komisji ma wskazywać partia, a nie urząd marszałkowski, który jest organizatorem referendum i pokrywa jego koszty? - pytają przedstawiciele gmin.

Platforma Obywatelska podział miejsc w komisji nazywa skandalem. - Skierujemy w tej sprawie protest do Państwowej Komisji Wyborczej - zapowiada Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej PO. - Takie postępowanie PiS wskazuje jedynie na polityczne motywacje. To nie posłuży referendum, a przeciwnikom budowy obwodnic da dodatkowy argument.

A PiS uważa, że ma prawo do wskazania członków komisji. - Niewykluczone, że w niektórych gminach zrezygnujemy z tego - zapowiada Rafał Rudnicki z podlaskiego zarządu PiS.

Do przeprowadzenia referendum trzeba powołać ponad 850 komisji. W każdej ma być ośmiu członków. Przysługuje imdieta: przewodniczącemu - 165 złotych, zastępcy - 150 zł. Zwykli członkowie komisji dostaną po 135 zł. Łącznie koszt diet wyniesie prawie milion złotych.

Jarosław Schabieński, komisarz województwa, także nie widzi tu nieprawidłowości. - Zgodnie z ustawą, inicjator referendum ma prawo do zgłoszenia połowy członków komisji - mówi. - Według naszych prawników, inicjatorem jest podlaskie PiS.

Jarosław Matwiejuk, przedstawiciel Lewicy i Demokratów, a jednocześnie prawnik, jest innego zdania. - Inicjatorem referendum jest samorząd województwa, czyli obecnie Jarosław Schabieński - wyjaśnia. - Moim zdaniem, wskazane byłoby, aby w komisjach obwodowych znaleźli się reprezentanci wszystkich znaczących sił politycznych. Wtedy nie byłoby żadnych oskarżeń o nieuczciwość.

- Do komisji wojewódzkiej zaprosiliśmy przedstawicieli wszystkich ugrupowań - ripostuje Jarosław Schabieński.

- Jeśli to referendum jest organizowane po to, żeby PiS zarobiło, to my dziękujemy bardzo za miejsce w komisji wojewódzkiej - mówi Bartosz Wojda z SLD.

Agnieszka Kaszuba

Komentarz
Referendum dla PiS

Każdy, kto do tej pory miał wątpliwości, czemu ma służyć referendum w sprawie obwodnic, może je spokojnie rozwiać: jest ono organizowane na prywatny użytek Prawa i Sprawiedliwości. Nie dość, że ta partia wykorzystuje głosowanie, organizowane z kasy województwa, i robi sobie dzięki niemu kampanię do sejmiku, to jeszcze pozwoli swoim sympatykom przy tej okazji zarobić. Wniosek nasuwa się sam: jeśli PiS chce organizować PiS-owskie referendum, niech zapłaci z własnej kieszeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny