Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słony rachunek za głos

Agnieszka Kaszuba
PiS w ciągu miesiąca zebrało 50 782 podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie podlaskich obwodnic. Teraz podpisy i wniosek o referendum sprawdzą prawnicy.  Jeśli wszystko będzie zgodne z prawem, do urn pójdziemy 20 maja.
PiS w ciągu miesiąca zebrało 50 782 podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie podlaskich obwodnic. Teraz podpisy i wniosek o referendum sprawdzą prawnicy. Jeśli wszystko będzie zgodne z prawem, do urn pójdziemy 20 maja. Fot. Wojciech Oksztol
Nawet dwa miliony złotych zapłacimy z naszych kieszeni za majowe głosowanie. Ale jego wynik dla nikogo nie będzie wiążący.

Pomysłodawcy głosowania zapewniali, że jego przeprowadzenie razem z wyborami do sejmiku obniży koszty referendum. Dziś już wiadomo, że tak nie będzie. Okazało się, że głosowania referendalnego nie przeprowadzi Państwowa Komisja Wyborcza, a podlaski urząd marszałkowski. Wyda na to pieniądze z budżetu województwa. Opozycja idzie dalej i mówi, że za te dwa miliony złotych PiS robi sobie kampanię przed wyborami do sejmiku.

- Będziemy prowadzić kampanię referendalną, ale będzie ona informacyjna i nie można jej łączyć z wyborczą - zapewnia Mariusz Kamiński, członek zarządu podlaskiego PiS.

- Mam przed sobą ponad 50 tysięcy głosów za tym referendum, więc nie mogę ich zlekceważyć - dodaje Jarosław Schabieński, który pełni obowiązki samorządu województwa. - Jeszcze w tym tygodniu w imieniu sejmiku zdecyduję o referendum. Na ten cel są pieniądze w rezerwie budżetowej.

Przypomnijmy, że dwa miliony złotych to niemal połowa tego, ile w tegorocznym budżecie województwa przeznaczono na wszystkie inwestycje drogowe.

Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej PO, uważa, że głosowanie to zbędny wydatek. - Referendum nie ma żadnej mocy wiążącej, a przy niskiej frekwencji nie będzie nawet reprezentatywne - wyjaśnia.

PiS odpiera zarzuty. - Frekwencja może sięgać nawet 30 procent. A Podlasianie mają prawo pokazać swój sprzeciw wobec działań komisarza unijnego - odpowiada Kamiński.

Bruksela uznała, że budowa obwodnic Augustowa i Wasilkowa narusza unijne prawa ochrony przyrody. 21 marca sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny