Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To były sekundy

Rafał Malinowski
Bez drzwi, bez słupka środkowego, bez dachu, który sterczy jak otwarta pokrywa puszki...
Bez drzwi, bez słupka środkowego, bez dachu, który sterczy jak otwarta pokrywa puszki... Fot. Anatol Chomicz
Tragiczny poranek. Nie wiedziałem, co się dzieje. Nagle on wyrósł przede mną. Dałem po hamulcach. Za późno...

Wypadki

Wypadki

Wczoraj rano doszło do dwóch tragedii. Najpierw około godz. 7.05 był wypadek koło miejscowości Kobylin, na trasie nr 61. Zderzyła się ciężarówka z fiatem palio. Jedna osoba zginęła na miejscu, druga zmarła w szpitalu.
Około godz. 9, niedaleko miejscowości Podłatki koło Zambrowa, zderzył się ford escort z cysterną przewożącą mleko. Kierowca forda zginął.

W przydrożnym rowie stoi wrak forda escorta. Od strony kierowcy kabina jest ścięta aż po tylne siedzenia. Bez drzwi, bez słupka środkowego, bez dachu, który sterczy jak otwarta pokrywa puszki...

"Kierujący fordem... na prostym odcinku drogi, z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas drogi..."

- Jechałem do Zambrowa, on z przeciwka. Ja tu, on tu. Ani nie wyprzedzał na trzeciego, ani nic. To był moment. Mógł zasnąć, zasłabnąć. Wszystko. Nie mam pojęcia. Wbił się pode mnie - trzęsie się kierowca w niebieskim uniformie. To on prowadził cysternę z mlekiem.

"... i czołowo zderzył się z nadjeżdżającą z przeciwka cysterną z mlekiem..."

- Nie wiedziałem, co się dzieje. Nagle wyrósł przede mną. W ostatniej chwili dałem po hamulcach. Tylko łup. I wszystko. Było za późno. Nie daj Boże, żeby drugi samochód leciał, to... - zawiesza głos kierowca.

Na asfalcie widać czarny ślad hamowania. Ciężarówka stoi w poprzek, przód na poboczu, tym samym, gdzie wrak forda, tylko kilkadziesiąt metrów dalej. Koła w wodzie, wypełniającej przydrożny rów.

"... Kierowca samochodu osobowego zginął na miejscu. Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Nie odniósł obrażeń..."

- Za późno było na cokolwiek. To były sekundy - wspomina kierowca. - Nic mi się nie stało. Wyskoczyłem. Podbiegłem do niego, żeby pomóc. Jak zobaczyłem... Nic a nic nie mogłem... Nawet patrzeć się nie dało, same kawałki - łamie mu się głos. Odwrócony jest tyłem do rozbitego forda. Za jego plecami ratownicy przenoszą do czarnego worka zmasakrowane zwłoki. Kładą obok pogrzebowego karawanu. Ciało nie ma głowy.

- Ja tu często, niemal codziennie jeżdżę, zbieram mleko do Zambrowa. Nawet dwa razy dziennie. I nigdy nic - mówi kierowca cysterny. W rękach kurczowo trzyma dokumenty. Przyjeżdżają wozy pomocy drogowej. Najpierw wypompują mleko, potem wyciągną ciężarówkę. Wokół przybywa tirów. Kierowcy się niecierpliwią.

Śpieszy się im.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny