Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listy dzielą

Agnieszka Kaszuba
Ludowców w kampanii do sejmiku wspiera lider krajowy PSL - Jarosław Kalinowski (z prawej)
Ludowców w kampanii do sejmiku wspiera lider krajowy PSL - Jarosław Kalinowski (z prawej) Fot. Wojciech Oksztol
Listy wyborcze do sejmiku podzieliły lewicę. Czy to koniec Lewicy i Demokratów na Podlasiu? Niespodziewanie pojawiła się też informacja, że twórca PSL "Piast" wystartuje z list PiS, a nie swojej partii.

Kampania wyborcza ruszyła na dobre. Na razie jednak więcej w niej insynuacji i niedomówień, niż konkretnych informacji, zarówno po lewej, jak i prawej stronie.

LiD pod znakiem zapytania

Ciężkie chwile z powodu list wyborczych przeżywa Lewica iDemokraci.

- Podlaski SLD nie przestrzega zasad fair play przy tworzeniu list - mówi Wojciech Filemonowicz, sekretarz generalny SdPl. - Z mediów dowiedzieliśmy się o naszych wspólnych listach wyborczych. Zarówno my, jak i przedstawiciele Unii Pracy i Partii Demokratycznej, które także tworzą LiD.

Wojciech Filemonowicz, który specjalnie z powodu list przyjechał do Białegostoku, przestrzega SLD przed dalszym takim postępowaniem. I zapowiada, że nie zgodzi się na większość liderów proponowanych przez SLD. - Zgadzamy się, że w Białymstoku numerem jeden powinien być Jarosław Matwiejuk, ale w okręgu podbiałostockim najlepszym kandydatem na pierwsze miejsce byłaby Barbara Ciruk - dodaje Filemonowicz.

W pozostałych okręgach SdPl również proponuje zmiany i zapowiada rozmowy na ten temat z władzami ogólnopolskimi SLD. Nie tylko chce konsultować pierwsze miejsce Jana Syczewskiego, ale także, w innych okręgach pierwsze miejsca: Mieczysława Czerniawskiego, nawet Janusza Krzyżewskiego. Podlascy działacze tej partii są zaskoczeni.

- Wydawało nam się, że wszystko jest dogadane z lokalnymi władzami wszystkich partii, ale okazuje się, że mamy mały rozdźwięk - przyznaje Bartosz Wojda, sekretarz podlaskiego SLD. - Będziemy musieli porozmawiać, ale tu, w Białymstoku, a nie w Warszawie.
PSL zwiera szeregi

Lokalnych działaczy PSL wspomógł w kampanii Jarosław Kalinowski. Na początku kwietnia przyjedzie Waldemar Pawlak. - Ruszamy do kampanii z wiosennymi nastrojami. Domykamy już większość list - twierdzi prof. Adam Dobroński, szef PSL na Podlasiu.

Ma je zasilić m.in. prof. Jerzy Ładny z Akademii Medycznej czy Zdzisław Piątek, do niedawna z Samoobrony. Nie zabraknie także Jana Kamińskiego i Mieczysława Bagińskiego. Nie ma jeszcze lidera listy w Białymstoku, ale jeśli prof. Dobroński nie znajdzie "odpowiedniego człowieka", sam wystartuje z pierwszego numeru.

- Już zapomnieliśmy o byłym naszym koledze Tołwińskim. Mamy pewność, że emocje wokół "Piasta" opadną i okażą się zupełnie niepotrzebne - dodaje prof. Dobroński.

Emocje jednak szybko nie opadną, bo osoby z najbliższego otoczenia Krzysztofa Tołwińskiego zaczynają się obawiać, że ten wystartuje nie z list "Piasta", ale PiS, bojąc się, że nowa partia ludowców nie przekroczy wymaganego pięcioprocentowego progu wyborczego.

- W PSL modlą się, jeśli potrafią, żebym wystartował z PiS - komentuje Krzysztof Tołwiński. - Ja jednak mam już dograne listy w większości okręgów i zamierzam z nich startować. Liczę, że "Piast" nie tylko przekroczy próg, ale zdobędzie cztery mandaty. Do tej pory jednak Krzysztof Tołwiński swojego komitetu wyborczego nie zarejestrował.

Wczoraj ogłoszono, że wspólną listę wyborczą utworzą Chrześcijański Ruch Samorządowy i Nasze Podlasie. - Zblokujemy się z PSL i PO - zapowiada Leszek Lewoc, lider ChRS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny