Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybierzmy lepiej!

Agnieszka Kaszuba
Jarosław Dworzański, PO. Proponował, aby radni dogadali się sami, bez politycznych liderów.
Jarosław Dworzański, PO. Proponował, aby radni dogadali się sami, bez politycznych liderów.
Wybory do sejmiku. Ugrupowania polityczne przygotowują listy wyborcze.
Jarosław Dworzański, PO. Proponował, aby radni dogadali się sami, bez politycznych liderów.
Jarosław Dworzański, PO. Proponował, aby radni dogadali się sami, bez politycznych liderów.

Jarosław Dworzański, PO. Proponował, aby radni dogadali się sami, bez politycznych liderów.

Niestety, w większości złożone z poprzednich radnych sejmiku, którzy doprowadzili do jego kompromitującego rozwiązania. Będą znów przekonywać, że potrafią. Z jedenastu radnych, partyjnych liderów, tylko niewielu jest wstyd i żal, że sejmiku nie udało się utrzymać.

To oni ponoszą odpowiedzialność za rozwiązanie sejmiku, to przez nich po raz kolejny, 20 maja, czekają nas wybory za 4 miliony złotych. Oni sposobią się do wyborów, a przez nich i my musimy. Dlatego, powtarzamy nasz apel: wybierzmy lepiej.

Jarosław Dworzański, PO. Proponował, aby radni dogadali się sami, bez politycznych liderów. W momencie kluczowym, jednak partia wzięła górę nad interesem województwa. Przyznaje: wstyd mu, że radni się nie porozumieli, ale uważa, że to nie PO, a PiS ponosi odpowiedzialność za ponowne wybory.

Jacek Piorunek, PO. Miał pertraktować z PiS w sprawie powołania zarządu, w którym znajdzie się przedstawiciel Łomży. Kiedy jednak PiS wystawił łomżynianina Marka Olbrysia, nie poparł jego kandydatury. Twierdzi, że sejmik rozwiązał się przez głupotę PiS i Samoobrony, a nie z winy PO.

Bogusław Dębski, PiS. Jako marszałek elekt miał misję stworzenia zarządu województwa.
Bogusław Dębski, PiS. Jako marszałek elekt miał misję stworzenia zarządu województwa.

Bogusław Dębski, PiS. Jako marszałek elekt miał misję stworzenia zarządu województwa.

Bogusław Dębski, PiS. Jako marszałek elekt miał misję stworzenia zarządu województwa. Wprawdzie podjął rozmowy z opozycją w celu jego utworzenia, ale było to zaledwie dwa dni przed upływem terminu. Zapewnia, że dołożył wszelkich starań, aby stworzyć zarząd. Teraz czuje niesmak.

Marek Komorowski, PiS. Jako jeden z pięciu radnych, był w komisji rewizyjnej. Pracował także w komisji skrutacyjnej. Mówi, że rozwiązanie sejmiku chluby nie przynosi, ale demokracja ma takie prawa. Twierdzi, że lepsze nowe wybory niż czteroletni impas. Wstyd mu za kolegów z PO.

Tomasz Gan, Samoobrona. Popierał Bogusława Dębskiego i jego pomysł na zarząd województwa. Niektórzy mówili, że obawiał się porozumienia pomiędzy PO i PiS. Liczył na miejsce w prezydium sejmiku. Nie wstyd mu za ponowne wybory. Kandydowanie w nich to dla niego zaszczyt.

Janusz Krzyżewski, LiD. Próbował pogodzić radnych PiS i PO.
Janusz Krzyżewski, LiD. Próbował pogodzić radnych PiS i PO.

Janusz Krzyżewski, LiD. Próbował pogodzić radnych PiS i PO.

Andrzej Chmielewski, Samoobrona. Był wicemarszałkiem elektem. Aby osiągnąć porozumienie w sejmiku, nie zrobił zupełnie nic, bo obwiał się, że straci swój fotel na rzecz PO. Uważa, że powinni się wstydzić radni PO, PSL i LiD, którzy przez swoją obstrukcję doprowadzili do fiaska.

Janusz Krzyżewski, LiD. Próbował pogodzić radnych PiS i PO. Ci pierwsi odrzucili jego apel, twierdząc, że z lewicą bratać się nie będą. W odwecie Krzyżewski nie poparł zarządu PiS. Tę partię obwinia także za ponowne wybory. Liczy, że LiD zdobędzie w nich więcej mandatów niż miał teraz.

Krzysztof Tołwiński, PSL Piast. Startował do sejmiku z PSL, ale potem przeszedł do PiS.
Krzysztof Tołwiński, PSL Piast. Startował do sejmiku z PSL, ale potem przeszedł do PiS.

Krzysztof Tołwiński, PSL Piast. Startował do sejmiku z PSL, ale potem przeszedł do PiS.

Jarosław Matwiejuk, LiD. Pracował w komisji rewizyjnej. Ale podobnie jak jego koledzy z lewicy, był przeciwko zarządowi proponowanemu przez PiS. Nie czuje się jednak odpowiedzialny za rozwiązanie sejmiku. Mówi, że obciąża to nie lewicę, a inne ugrupowania.

Adam Dobroński, PSL. Próbował przekonać Samoobronę do PO. Bardzo był jednak widoczny jego konflikt z Krzysztofem Tołwińskim, który PSL opuścił. Dziś mówi, że jest mu żal i trochę wstyd, że sejmik tak skończył. Dlatego, poszukuje na listę PSL nowych nazwisk.

Jan Kamiński, PSL. Twardo bronił stanowiska, aby nie popierać zarządu PiS. Pouczał niektórych kolegów, jak mają głosować. Uważa, że sejmik rozpadł się z winy pazerności PiS, który odrzucał wszelkie propozycje. Jan Kamiński będzie kandydować, bo ma "nakaz kandydowania od wyborców".

Krzysztof Tołwiński, PSL Piast. Startował do sejmiku z PSL, ale potem przeszedł do PiS.
Kilkakrotnie był zgłaszany na wicemarszałka. Za każdym razem radni kandydaturę odrzucali. Dziś Tołwiński mówi, że największym wstydem byłoby, gdyby terenami wiejskim rządzili "nieudacznicy i bandyci z PO".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny