Właśnie wysłało do wszystkich kuratoriów oświaty apel. Uczniowie muszą nauczyć się całego hymnu Polski. Na pamięć. Za kilka dni ministerialne pismo zostanie przekazane szkołom.
Marsz, marsz, Dąbrowski
A białostoccy uczniowie twierdzą, że hymn znają.
- "Marsz, marsz, Dąbrowski, z ziemi włoskiej do Polski..." - śpiewa melodyjnie Kamil ze Szkoły Podstawowej nr 34 przy ul. Pogodnej. - A zwrotki? - pytamy. - Chyba nie umiem, ale refren jest najważniejszy - przekonuje.
Jego koleżanka Ada bezbłędnie recytuje pierwszą strofę Mazurka Dąbrowskiego i refren. Z kolejnymi ma już problem. - "Jak Czarniecki do Poznania po szwedzkim zaborze" i... Zapomniałam - przyznaje.
Słów pieśni nie zna Rafał z gimnazjum nr 9 przy ul. Antoniuk Fabryczny. - Ani go nie śpiewam, ani nie słyszę za często, chyba tylko na imprezach sportowych. Ale czego mam się wstydzić? Nawet nasz premier miał problemy z zaśpiewaniem hymnu Polski - przypomina Rafał.
Zwrotki, których nikt nie pamięta
Zwrotki, których nikt nie pamięta
III. Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla Ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
IV. Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany - Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Refren: Marsz, marsz, Dąbrowski...
Dyrektor zacina się na trzeciej
Nie tylko uczniowie i szef rządu mylą słowa Mazurka Dąbrowskiego. Wczoraj przepytaliśmy białostockich nauczycieli i dyrektorów ze znajomości hymnu.
Jak brzmi trzecia zwrotka Mazurka? - Trzecia? - zastanawia się Marek Onoszko, dyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego. - Muszę sobie przypomnieć. "Jeszcze Polska nie zginęła...", "Przejdziem Wisłę...". Już wiem. "Jak Czarniecki do Poznania..."
Czwarta strofa już nie idzie tak gładko. Dyrektor myli poszczególne wersy. - Ale za to w naszej szkole przeprowadziliśmy zajęcia nauki hymnu polskiego. Nasi uczniowie powinni znać go bardzo dobrze - chwali się Marek Onoszko.
Alicja Witkowska, dyrektorka gimnazjum nr 3 przy ul. Spacerowej, nie chce dać się namówić na wyrywkowe sprawdzenie znajomości pieśni.
- Ale jak śpiewam od początku, w grupie, to nie mam problemu z tekstem - zapewnia. Przyznaje jednak, że jej uczniowie znają głównie dwie pierwsze strofy. - Bo tyle śpiewa się na apelach - tłumaczy.
Odważniejszy jest Jarosław Dworzański, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 34 i jednocześnie szef miejskiej Platformy Obywatelskiej.
- Ja znam cały hymn, bo w Radiu Maryja o północy grają cały - podkreśla kilka razy.
To jak zaczyna się trzecia zwrotka?
- Aha. "Jeszcze Polska...", "Mówi do swej Zosi". Nie. Chwileczkę. Na wyrywki to bardzo trudne, bo tego się nigdy nie śpiewa. Nie pamiętam - przyznaje.
Ale dodaje, że uroczystości w jego szkole rozpoczynają się hymnem państwowym w wykonaniu chóru. Nie widzi jednak sensu, żeby wszyscy uczniowie znali go na pamięć. - Na litość boską, takie maluchy z I-III klasy nawet nie rozumieją hymnu. Ich patriotyzmu trzeba uczyć inaczej - uważa Jarosław Dworzański.
Wszyscy sobie przypomnimy
Z kolei zdaniem Ryszarda Pszczółkowskiego z Podlaskiego Kuratorium Oświaty, hymnu trzeba uczyć.
- Nie wolno dopuszczać do sytuacji, że uczeń ma problemy z zaśpiewaniem Mazurka - uważa Ryszard Pszczółkowski.
Sam nie chce się pochwalić jego znajomością. - Na wyrywki nie powiem. Z pierwszymi dwiema zwrotkami nie miałbym problemu. Gorzej z pozostałymi. Ale o tym jest list z ministerstwa. Żebyśmy sobie wszyscy przypomnieli - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?