Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BOS na całą Polskę

Maryla Pawlak - Żalikowska [email protected]
Grupa Kapitałowa BOS z Porosłów pod Białymstokiem i lubelskie Eldorado mogły się wreszcie połaczyć. - Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów powiedział TAK ich związkowi. Dzięki temu można już powiedzieć, że powstała największa spółka handlowa w Polsce. Ustępuje ona wielkością na polskim rynku juz tylko Macro Cash and Carry (ale to spółka z zagranicznym kapitałęm).

Decyzja UOKiK stawiająca "kropkę nad i" w procesie konsolidacji obu firm uskrzydliła natychmiast notowania giełdowe Eldorado - cena akcji poszła w górę osiągając nawet 81 złotych w ciągu dnia. Zabrakło więc 95 groszy do rekordowych notowań, które padły 10 października - na wieść o podpisaniu warunkowej umowy o połączeniu obu firm.
A fala wzrostów (od 40 złotych za akcję) rozpoczęła się już w maju - po podpisaniu listów intencyjnych o fuzji.
Przypomnijmy, że z dwóch łączących się firm, BOS jest tą większą: w 2005 roku grupa osiągnęła sprzedaż na poziomie 2,53 mld zł, a zysk netto w wysokości 30,6 mln zł. Natomiast przychody ze sprzedaży grupy Eldorado sięgnęły na koniec ubiegłego roku 1,28 mld zł, a zysk netto - 19,5 mln zł. Ale dzięki fuzji podlaski potentat dystrybucji artykułów spożywczych wchodzi od razu na GPW i razem z lubelskim przedsiębiorstwem (mającym m.in. sieć sklepów Stokrotka i Groszek) staja się znaczącą siłą na tym rynku. Przy czym fuzja nie oznacza utraty samodzielności poszczególnych spółek wchodzących w skład obu grup.
Do takiej konsolidacji rynku I Eldorado, i BOS zmierzały już od 8 lat.

ROZMOWA PORANNEGO

Kurier Poranny: Pytanie wynikające nie tylko z patriotyzmu lokalnego - dlaczego większemu opłaca się, żeby przejął go mniejszy? Czyli czemu to Eldorado przejmuje kontrolę nad BOS-em a nie odwrotnie?

Piotr Laskowski, prezes GK BOS SA: Pytanie jest źle postawione - parametry takie jak wielkość obrotów faktycznie różnicują obie firmy na naszą korzyść, ale przy fuzjach kapitałowych nie jest to jedyny element brany pod uwagę. Nasi akcjonariusze to ludzie z branży - dokładnie znają wartość Eldorado na rynku. Dlatego tez uznali, że przejęcie 50 procent akcji tej firmy jest dla nich bardzo opłacalne. A jednocześnie fakt, że nasi akcjonariusze przejmują połowę akcji Eldorado świadczy o tym, że jest to połączenie firm, a nie przejmowanie kontroli jednej nad drugą, jak sugeruje pani pytanie. My nie pozbyliśmy się wpływu na BOS-a, a zyskaliśmy wpływ na Eldorado.

I Wejście na giełdę to zazwyczaj dla firm sposób na dodatkowy kapitał z emisji akcji. Czy Wy też macie taki cel? A jeśli tak, to w co zamierzacie zainwestować pozyskany kapitał?

- Rok temu upubliczniliśmy informację, że chcemy wejść na giełdę i już od stycznia przygotowywaliśmy się do samodzielnego wykonania tego kroku. Faktycznie po to, żeby uzyskany z emisji akcji kapitał zainwestować w transport, magazyny, partnerów detalicznych czy nowoczesne systemy informatyczne.
Kiedy zmieniliśmy ścieżkę dostępu na giełdę na prostszą - czyli wejście do spółki Eldorado, która już tam jest - również zakładaliśmy, że będziemy stamtąd pozyskiwać niezbędny kapitał. Sądzę, że pod koniec pierwszego kwartału przyszłego rojku będziemy mogli przedstawić projekt emisji akcji. Bo mamy ambitne plany inwestycyjne, które będą wymagały dodatkowych funduszy.

I Wiadomo już, że Jarosław Rudnicki i Lesław Syguła, wcześniej wiceprezesi BOS są już w zarządzie Eldorado. A Pan? Będzie Pan podlegał prezesowi Arturowi Kawie, czy zapanuje dwuwładza?

- Podległości w firmie nie są problemem. W każdej spółce musi być prezes, ale to nie znaczy, że zawsze ma rację i patent na mądrość. W BOS-ie zawsze działaliśmy zespołowo. I Eldorado ma taką samą kulturę zarządzania. Nie będzie więc problemów z działaniem polegającym na wspólnym podejmowaniu decyzji i zarządzaniu. A Artur Kawa jest po pierwsze wieloletnim prezesem Eldorado, a po drugie ma kilkuletnie doświadczenie w prowadzeniu spółki giełdowej i kontaktach z inwestorami. Dlatego lepiej, żeby to on kontrolował tę działalność firmy, a ja będę odpowiedzialny za jej dalszy rozwój i konsolidację rynku dystrybucyjnego.

I Czy teraz czujecie się silni, żeby stawić czoło hipermarketom i dać szansę polskim detalistom na konkurowanie z nimi?

- Tak. Już przed fuzją byliśmy wystarczająco silną spółką , żeby stawić czoło hipermarketom. Na giełdę wchodzimy po to, żeby te pozycję jeszcze umocnić. Teraz będziemy jednym z najbardziej liczących się graczy na rynku, a to daje szansę naszym klientom detalicznym na konkurowanie z kapitałem zachodnim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny