Wiadomo, że podlaskie hurtownie wykupiły 96 opakowań z najbardziej niebezpiecznej serii corhydronu, w której zamiast preparatu stosowanego rutynowo przy zapaleniach znalazła się substancja używana przy zabiegach chirurgicznych do zwiotczania mięśni. Groźne ampułki corhydronu kupiło czterech pacjentów z naszego regionu.
Przez cały weekend policjanci jeździli po domach osób, które zostały wskazane przez pracowników aptek. Do tej pory policja odebrała lek od 17 pacjentów, które przekazały 72 ampułki. Nie wiadomo, czy są wśród nich te najbardziej niebezpieczne. Przez cały weekend w Białymstoku lek można było zwracać do apteki Aqua Vitae przy ul. Sienkiewicza 22.
- Przyjęliśmy pięć opakowań, ale żadne z nich nie było z pomylonej serii - mówi Alicja Dąbrowska-Sajewska, kierownik apteki.
Przypomnijmy, że każda apteka ma obowiązek przyjmowania niebezpiecznego leku. Pacjentom wydawane są zaświadczenia zawierające imię, nazwisko i adres pacjenta oraz ilość oddanych opakowań. Dzięki temu będzie można odzyskać pieniądze wydane na zakup preparatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?