Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister szczypie wojewodę

Tomasz Kubaszewski (darg)
Wojewoda Jan Dobrzyński nie kwapi się z powołaniem wicekuratora oświaty. Jego zwierzchnik, Jarosław Zieliński, nie ma wątpliwości, że robi to celowo, aby utrudnić pracę niechcianego kuratora Jadwigi Szczypiń. Wojewoda twierdzi, że kandydatura nie była wcześniej uzgadniana .

W połowie lipca Jadwiga Szczypiń, podlaski kurator oświaty, wystąpiła z wnioskiem o mianowanie Grażyny Wiśniewskiej swoją zastępczynią. Wiśniewska pracuje obecnie w białostockim Centrum Edukacji Nauczycieli jako konsultant do spraw organizacji i zarządzania oświatą. Wcześniej była m.in. dyrektorem departamentu edukacji i kultury w Urzędzie Marszałkowskim (w poprzedniej kadencji) i nauczycielką.
- To bardzo kompetentna osoba - uzasadnia Szczypiń. - Właśnie ktoś taki jest mi potrzebny.
Kurator zaproponowała wojewodzie spotkanie, w czasie którego chciała zarekomendować swoją kandydatkę i powołać ją już 17 lipca.
- W kuratorium mamy teraz przygotowania do nowego roku szkolnego - tłumaczy. - Zastępca jest mi niezbędny. W niektórych kuratoriach takie funkcje pełnią nawet dwie osoby, a i tak trudno ze wszystkim zdążyć.
Na swój wniosek Szczypiń do dziś nie otrzymała odpowiedzi. Nikt nie zaprosił jej też na rozmowę do urzędu wojewódzkiego.

Bez konsultacji

- Nie jestem zadowolony ani z formy, ani też sposobu przedstawienia przez panią Jadwigę Szczypiń kandydata na wicekuratora - tłumaczy wojewoda Jan Dobrzyński. - To przecież równie ważne stanowisko, jak kurator. Potrzeba szeregu konsultacji, które pozwolą na wyłonienie najlepszego kandydata. Propozycja przedstawiona przez panią Szczypiń nie była konsultowana ani przeze mnie, nic też nie wiem, aby były jakieś konsultacje z innymi środowiskami oświatowymi czy związkami zawodowymi.
Zieliński, który był głównym pomysłodawcą kandydatury Jadwigi Szczypiń na stanowisko kuratora uważa, że wojewoda próbuje się mścić za to, że jego kandydat szefem wojewódzkiej oświaty nie został. - Chciał przecież zrobić kuratorem osobę, która zupełnie się do tego nie nadawała - Zieliński przypomina okoliczności konkursu sprzed paru miesięcy. Dobrzyński popierał Janusza Mieczkowskiego, który wygrał pierwszy konkurs na kuratora, choć był oceniany jako najsłabszy kandydat. Zieliński, ówczesny wiceminister edukacji, ten konkurs unieważnił. W nastepnym wygrała jego kandydatka Jadwiga Szczypiń.

Więcej "za" czy "przeciw"

Od tego czasu stosunki pomiędzy Dobrzyńskim a Zielińskim są napięte. Sytuacja tego pierwszego jest szczególnie trudna od chwili powołania rządu Jarosława Kaczyńskiego. Zieliński został w nim wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji odpowiadającym m.in. za wojewodów. Nigdy nie ukrywał swojego niechętnego stosunku do wojewody podlaskiego. Zaraz po objęciu stanowiska otwarcie go krytykował. Czy brak decyzji dotyczącej wicekuratora jeszcze pogorszy jego sytuację? - Premier ma jeszcze prawie dwa miesiące na przyjęcie bądź nie dymisji wszystkich wojewodów złożonych w momencie utworzenia nowego rządu - mówi Zieliński. - Każdy pełniący takie stanowisko zostanie poddany szczegółowej ocenie. W mojej opinii zawrę wszystkie "za" i "przeciw". Jeszcze nie powiem, co przeważy w przypadku pana Dobrzyńskiego.
Nie ukrywa jednak, że historia z powoływaniem najpierw kuratora, a teraz jego zastępcy znajdą się po stronie minusów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny