Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą łaski Giertycha

Agnieszka Kaszuba
Wstydzę się takiego świadectwa. Nie wypisujcie go - dzwonią do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży maturzyści, których objęła amnestia ministra Romana Giertycha. Młodzież jest mądra - mówi prof. Lech Chyczewski z Akademii Medycznej w Białymstoku.

- Chcę poprawić maturę za rok, dostać się na wybrane studia, bez żadnej taryfy ulgowej. To świadectwo, które chcą mi dać, to piętno na całe życie - mówi jedna z maturzystek.
- Codziennie mamy po kilkanaście takich telefonów. To dla nas kompletne zaskoczenie - potwierdza Helena Sutyniec, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży. - Nie wiemy jeszcze, jak ministerstwo rozwiąże ten problem. Zawiadomiliśmy o tym Centralną Komisję Egzaminacyjną i czekamy.

Decyzja pod publiczkę

Amnestia maturalna w województwie podlaskim i warmińsko-mazurskim dotyczy około 3,4 tys. uczniów - tak wyliczyła OKE. Od początku pomysł wywołał burzę. Krytykowali go rektorzy, nauczyciele, politycy. Ale przeszedł. Premier Jarosław Kaczyński stanął po stronie Giertycha, a sprawę ostatecznie ma zakończyć rozporządzenie ministra. Wtedy dostaną świadectwa dojrzałości ci, którzy oblali egzamin z jednego przedmiotu, ale z pozostałych mają ponad 30 procent. Nikt nie potrafi powiedzieć, jak będzie wyglądało takie świadectwo, ale liczba wpisanych punktów będzie mówiła sama za siebie - świadectwo od Giertycha.
- To było posunięcie pod publiczkę. Minister dał młodym ludziom prezent, ale nie pomyślał o konsekwencjach - twierdzi Jerzy Kiszkiel, dyrektor IV LO w Białymstoku. - Skutek jest taki, że ta młodzież może starać się o przyjęcie na studia dopiero we wrześniu lub składać papiery na prywatne uczelnie. A giertychowskie świadectwa zawsze będą w rankingach na szarym końcu.
To fakt, podczas rekrutacji za rok, młodzież z "amnestii" znów będzie na straconej pozycji. Rektorzy uczelni publicznych od razu mówili, że w pierwszej kolejności przyjmą kandydatów z lepszymi świadectwami. - Z gorszym świadectwem mają szanse dopiero podczas tzw. drugiej rekrutacji i to na te najmniej popularne kierunki - tłumaczy prof. Jerzy Nikitorowicz, rektor Uniwersytetu w Białymstoku.
- Kiepska matura spycha na przegraną pozycję - dodaje prof. Lech Chyczewski z Akademii Medycznej w Białymstoku. - Mają rację ci, którzy chcą zdawać za rok i stawać do rekrutacji z większymi szansami.

Młodzież honorowa

Maturzyści, którym w tym roku nie udało się zdać jednego przedmiotu, mają już dosyć zainteresowania ich egzaminem dojrzałości. - Moja córka już pogodziła się z tym, że w tym roku się nie udało. Później okazało się, że jednak zda maturę, a jeszcze później, że jej świadectwo jest mniej warte niż kolegów - denerwuje się jedna z naszych Czytelniczek. - Po co tak mieszać ludziom w głowach? Córka jest załamana, rozdrażniona. Nie chce tego świadectwa. Nie chce być gorsza przez całe życie, nie chce łaski ministra.
Podobnie jak co najmniej kilkadziesiąt osób z naszego województwa. - Przychodzą do nas, oglądają swoje prace i sami dochodzą do wniosku, że trzeba je poprawić. Proszą, żeby nie dawać im świadectw w tym roku - mówi Helena Sutyniec.
Wykładowcy białostockich uczelni chwalą postawę młodych, którzy podjęli taką decyzję. Uważają, że fakt, że w tym roku im się nie powiodło nie może naznaczać ich na całe życie. Muszą mieć możliwość wyboru. - Cóż znaczy świadectwo bez wiedzy? - pyta prof. Lech Chyczewski. - Decyzja ministra obraca się przeciwko tym maturzystom.
- Nasza młodzież okazała się dojrzała i honorowa. Należą się jej brawa - komentuje Jerzy Kiszkiel.

Maturalna amnestia - o niej będą dziś w naszej redakcji dyskutować maturzyści, nauczyciele i rektorzy podlaskich uczelni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny