Wojewodowie podlaski, warmińsko-mazurski, lubelski, świętokrzyski i podkarpacki zebrali się w Białymstoku, aby stworzyć wspólny front i aktywnie uczestniczyć przy opracowywaniu rządowego projektu Programu dla Polski Wschodniej. A jest o co się starać, bo Unia przeznaczyła 880 mln euro dla tych właśnie pięciu najbiedniejszych województw. Wraz z pieniędzmi, które dołoży rząd program będzie w latach 2007-2013 dysponował kwotą około 2 mld euro.
Współpraca na piątkę
Dotychczas województwa ściany wschodniej rzadko współdziałały. Zazwyczaj każdy region na własną rękę starał się wyrwać jak najwięcej pieniędzy z centrali. - Ale teraz uznaliśmy, że nie ma sprzeczności w tym, żeby każdy z nas działał na rzecz wzrostu konkurencyjności swojego regionu, a jednocześnie chcemy realizować wspólne cele - mówi Ewa Draus, wojewoda podkarpacki.
Wiesław Kamieński, pełnomocnik premiera do spraw regionów Polski Wschodniej
zapowiedział, że prawdopodobnie we wrześniu Program dla Polski Wschodniej zostanie przyjęty. Do końca roku marszałkowie opracują zaś listę projektów, które będą finansowane.
Na co pieniądze
Najważniejsze sprawy to wspieranie rozwoju nowoczesnej gospodarki poprzez inwestycje w wyższe uczelnie, tworzenie telecentrów i sieci szerokopasmowej, budowa parków technologicznych. Pieniądze z Programu dla Ściany Wschodniej będą też inwestowane w ośrodki metropolitalne i wojewódzką sieć dróg. - Podstawowym celem programu jest zwiększenie konkurencyjności tych pięciu regionów - podkreślił Wiesław Kamieński.
Marszałek województwa podlaskiego Janusz Krzyżewski zapowiada, że z wydaniem pieniędzy nie będzie problemów. - Na same drogi wojewódzkie możemy wydać 200 mln zł - zapowiada. - Mamy pomysły, żeby stworzyć kampusy uniwersyteckie w Białymstoku i Suwałkach. Warto zainwestować pieniądze także w parki technologiczne w tych dwóch miastach. Na pewno wydamy wszystko, co dostaniemy.
Przy podziale pieniędzy z Programu dla Polski Wschodniej nie będzie prawdopodobnie brany pod uwagę wskaźnika PKB, bo wszystkie regiony są równie biedne. Pieniądze będą dzielone przy pomocy algorytmu, który będzie uwzględniał liczbę mieszkańców województwa oraz jego powierzchnię.
- To pozwoli uniknąć sporów, a na spory nie ma czasu - uważa wojewoda podlaski Jan Dobrzyński.
Opinia
Janusz Krzyżewski, marszałek województwa podlaskiego: Do inicjatywy wojewodów odnoszę się bardzo przychylnie. Sądzę, że mają jak najlepsze intencje. Koordynacja działań pięciu województw jest potrzebna, żeby Program dla Polski Wschodniej był dla wszystkich jak najbardziej korzystny. Choć trochę szkoda, że dowiaduję się o tym spotkaniu od dziennikarzy. Może miałbym coś ciekawego do powiedzenia wojewodom o problemach regionu.
Obawiam się też, że Program dla Polski Wschodniej zostanie bardzo upolityczniony. Może o tym świadczyć choćby fakt, że spotkanie wojewodów i marszałków w Sandomierzu na ten sam temat organizuje szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.
Kolejnym zagrożeniem jest zbytnia centralizacja programu, bo pieniędzmi dla Ściany Wschodniej będzie zarządzało ministerstwo rozwoju regionalnego. Tutaj zaś potrzebne regionalne "koperty", którymi zarządzałaby samorządy województw. A tak marszałek będzie występował w roli petenta.
Dzisiaj od Europy i Polski oddzielają nas drogi krajowe, a nie regionalne. Dlatego odrębną częścią Programu dla Polski Wschodniej powinny być także inwestycje w drogi krajowe jak S 8 i S 19, które będą realizowane z innych funduszy unijnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?